Ostatnie 7 lat Aneta spędziła we Wrocławiu. Tam kręcony jest serial "Pierwsza miłość", w którym gra aktorka i żeby nie marnować czasu na dojazdy, wyprowadziła się z Warszawy.
Ale przyszła propozycja udziału w Tańcu z gwiazdami, a wielogodzinne treningi uniemożliwiały ciągłe dojazdy, więc aktorka znów wróciła do stolicy. Szybko odnalazła się na nowo w rodzinnym mieście.
- Podczas tych 7 lat, kiedy mieszkałam we Wrocławiu, często przecież przyjeżdżałam do Warszawy - i do rodziców, i na różne imprezy czy nagrania. Nie zapomniałm więc miejsc, do których chodizłam,ani nie sraciłam kontakut ze starymi znajomymi. Tutaj mam całą rodzinę, przyjaciół, znajomych. Czuję więc do niej sentyment. I nawet nie przeszkadza mi szybkie tempo, bo tu czuję się szczęśliwa - przyznaje Zając w rozmowie z "Naj".
Dzięki temu, że ma na miejscu swoich najbliższych, którzy pomagają jej w wychowywaniu synów, aktorce łatwiej jest znaleźć chwile dla siebie. I nie ukrywa, że lubi z tego korzystać.
- Od czasu do czasu lubię poszaleć. Każdej mamie się to należy. Umawiam się wtedy ze znajomymi do klubu, jeśli mam ochotę potańczyć, czasem jakiś wieczór panieński się trafi albo czyjeś urodziny. Chodzę do kina. Żyję jak normalni ludzie. Poza tym biegam, jeżdżę normalnie na rowerze. Lubię aktywny wypoczynek - opowiada Aneta.
Wygląda na to, że gwiazda świetnie radzi sobie sama - bez byłego partnera i ojca swoich dzieci!
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail