Colin faktycznie słynął kiedyś z pijackich awantur, bijatyk i bardzo pobieżnych romansów. Jednak miłość do naszej ślicznej Alicji Bachledy-Curuś (26 l.) i narodziny ich synka Henry'ego Tadeusza zmieniły go nie do poznania. Zamiast szlajać się po klubach, irlandzki aktor woli teraz spędzać czas w Los Angeles w domu z ukochaną i synem. W ostatnich wywiadach przekonywał, że rzucił używki i stara się wieść normalne życie. Podobno nauczył się nawet zmieniać pieluszki. Gwiazdor w ogóle przestał też pojawiać się w ulubionych londyńskich klubach.
Przeczytaj koniecznie; Bachleda-Curuś dostanie milion dolarów za rolę!
Niestety, najwidoczniej Angole nie mogli się z tym pogodzić i za wszelką cenę próbują zniszczyć reputację artysty. Jedna brytyjska bulwarówka opublikowała zdjęcia, na których pijany jak bela Colin trzyma w objęciach jakąś blondynkę, a potem wdaje się w ostrą bójkę z mężczyzną. Na szczęście ta bezczelna prowokacja wyszła na jaw i okazało się, że to tylko sobowtór Colina Farrella.
Apelujemy do Angoli: odczepcie się od naszej Alicji i jej Colina i przestańcie niszczyć tę wspaniałą miłość.
Przeczytaj koniecznie: "Ondine" z Alicją Bachledą-Curuś i Colinem Farrellem - ZOBACZ polski zwiastun (VIDEO!)