Spytajcie kogokolwiek z tak zwanych warszawskich salonów, co myślą o muzyce disco polo. Nie usłyszycie dobrego słowa. Elitka zachwyca się "artystami", którzy im mniej płyt sprzedadzą, tym są... bardziej godni uwagi. To zadufane w sobie środowisko gardzi ulubieńcami milionów Polaków - twórcami disco polo i nieważne, że to właśnie ci muzycy sprzedają miliony płyt. Ale Ania Mucha jest całkiem inna.
Patrz też: Mucha będzie sprawiedliwym jurorem
Na warszawskim Torwarze podczas naboru do programu TVN "You Can Dance" zdarzyła się rzecz zadziwiająca. Jeden z pretendentów do udziału w tym show rzucił do jury i publiczności: "Dajcie mi minutę, a będzie wesoło". Po chwili poleciały znane wszystkim melodie hitu "Jesteś szalona" grupy Boys. Chłopak zaczął wywijać się w rytm disco polo, aż tu nagle na scenie znalazła się Ania. Nie bacząc na podpięte do kreacji mikrofony, zaczęła swój szaleńczy taniec. Wzbudziła tym aplauz publiczności.
Kto by przypuszczał, że taka gwiazda jak Mucha jest zwyczajna, swojska. Nie wstydzi się tańczyć do takiej muzyki. Brawo, Aniu, aby tak dalej!