O aktorce wypada ostatnio mówić jako o jednej z najbardziej zapracowanych w Polsce. I trzeba przyznać, że za co się weźmie, to zawsze jej wychodzi. Ania śpiewająco pozbyła się zbędnych kilogramów. Magazyn dla panów z jej aktami rozszedł się jak świeże bułeczki. A i role, które wybiera, są skrojone na jej miarę.
Ale czy wyszła jej rola lesbijki Miry w nowej adaptacji kinowego przeboju z lat 80.? Przekonamy się niebawem. Data premiery "Och, Karol 2" już za trzy dni!
Zobacz koniecznie: Gwiazdy na premierze filmu "Och Karol 2" ZDJĘCIA
Anna jako jedyna wciela się w postać, której nie było w fabule z 1985 roku. Jej bohaterka - to może brzmieć nieprawdopodobnie, ale jednak - nie chce romansu z Karolem. Skrycie podkochuje się w jego sekretarce. Ale to tylko film, bo wiadomo, że i tak pół Polski podkochuje się w Ani.
"Och, Karol" z 1985 r. był wielkim sukcesem. Pogmatwane relacje damsko-męskie plus skąpo odziane aktorki zaskarbiły mu wiernych widzów. Utwór promujący film "Baw mnie" szybko stał się przebojem i do dzisiaj uchodzi za klasykę polskiej muzyki rozrywkowej.