Ania Przybylska - samotna, smutna i zziębnięta

2009-01-18 7:00

Piękna Anna Przybylska (31 l.) ostatnio jest strasznie przybita. Przygnębiona, bez radosnego uśmiechu na twarzy, do tego wszędzie pojawia się sama. A wszystko przez rozłąkę z partnerem Jarosławem Bieniukiem (30 l.), który negocjuje piłkarski kontrakt na Cyprze.

Ania wraz z Jarkiem mieli cudowne plany. Po powrocie z Turcji, gdzie piłkarz realizował się, grając w jednym z tamtejszych klubów, chcieli znów pracować w Polsce. Para nawet szukała domu nad morzem, gdzie mogliby w końcu osiąść na stałe. Sportowiec zaś marzył o kontrakcie w polskim klubie. Aktorka - o nowych rolach. Poza tym w Polsce mieszkają ich przyjaciele, rodzina.

Na dodatek na wieść o powrocie Przybylskiej do kraju propozycje zawodowe posypały się jak z rękawa. Wkrótce Ania jako Marylka powróci na plan "Złotopolskich". Czeka ją też praca w nowym filmie.

- Już na wiosnę rusza plan filmu kinowego, w którym zagram. Ale na razie więcej szczegółów nie mogę zdradzić - powiedziała "Super Expressowi" Ania Przybylska.

Sielankę przerwał jednak nagły wyjazd Bieniuka na Cypr. Piłkarzowi właśnie tam zaproponowano pracę.

- Wybiorę ten klub, który zaproponuje mi najlepszą ofertę - wyznał niedawno "Super Expressowi" Jarosław Bieniuk. I jak na razie cypryjski klub wygrał tę bitwę. Mówi się, że za półtoraroczny kontrakt zaproponowano piłkarzowi 500 tys. euro (20 mln zł).

Ania jednak wyjeżdżać na Cypr nie chce. Odchowała dzieci, Oliwię (7 l.) oraz Szymona (3 l.), i marzy, by znów być gwiazdą filmów i seriali. Wszystko wskazuje na to, że postawi na swoim. Przez najbliższe półtora roku para będzie musiała żyć na odległość. Jarek na Cyprze będzie grał w Omonii Nikozja, a Ania zadba o swoją karierę w Polsce.

Nic więc dziwnego, że Anię smuci rozstanie. Szczególnie gdy pomyśli, że jej ukochany chłodzi się w Nikozji zimnymi napojami, gdy Polskę ścisnął mróz.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki