Ania Rusowicz wspomina Jacka Zielińskiego
Jacek Zieliński i Ania Rusowicz byli dla siebie jak rodzina. Gdy wokalistka dowiedziała się o śmierci muzyka zespołu Skaldowie, zamieściła poruszający wpis w mediach społecznościowych, w którym nazwała Jacka Zielińskiego "wujaszkiem". Dlaczego tak o nim mówi? Ania Rusowicz wyjaśniła to podczas rozmowy z portalem Viva.pl. - Zawsze czułam od niego taką miłość i dobro, jak od najukochańszego Wujaszka, który powie dobre słowo, przytuli, zawsze jest obok. Po rozwodzie zawsze słyszałam od niego same ciepłe słowa. To był prawdziwy, kochany człowiek - mówiła wokalistka. Ania Rusowicz stwierdziła, że "dziś nie ma takich mężczyzn" jak zmarły wokalista Skaldów. - Mogę na palcach jednej dłoni zliczyć facetów, którzy są tak wrażliwi, oddani, wierni, lojalni wobec rodziny i przyjaciół… - dodała piosenkarka, która wyjawiła także prawdę o małżeństwie Jacka Zielińskiego. O tym raczej się nie mówiło. A szkoda, bo to było piękne uczucie.
Relacja z pogrzebu Jacka Zielińskiego. Urna, kościół, cmentarz, koncert
Jacek Zieliński i jego ukochana Halinka stanowili "wzór związku"
W świecie show-biznesu takie związki raczej należą do rzadkości. Dla Jacka Zielińskiego rodzina była najważniejsza. Jego dzieci kontynuują muzyczną tradycję i występują ze Skaldami. - Jacek był dla mnie wzorem męża i ojca. Szalenie dbał o dzieci, wnuki… Takich mężczyzn, o tak pięknym i szczerym sercu rzadko się spotyka - podkreśliła Ania Rusowicz. Piosenkarka wprost mówi, że muzyk i jego ukochana żona Halinka stanowili dla nie "wzór związku". Podczas ostatniego spotkania Ani Rusowicz z Jackiem Zielińskim, Skald także był w otoczeniu najbliższych. Jak zwykle tryskał energią. - Spotkaliśmy się kilka miesięcy temu na koncercie w Nowohuckim Centrum Kultury w Krakowie. Był w cudownej formie, uśmiechnięty. Jak zwykle w otoczeniu ukochanej Halinki, dzieci, wnuków. Śpiewaliśmy numer pt. Katastrofa. Śmialiśmy się. Ten utwór ma w sobie sporo sarkazmu i mówi o tym, by podchodzić do życia z dystansem. Taki był Jacek. Nie brał życia na serio, ale czerpał z niego garściami - stwierdziła wokalistka.
Zobacz naszą galerię: Ostatni wielki koncert Jacka Zielińskiego