Ania Wyszkoni zgłosiła się do psychiatry! Wokalistka przeżywała koszmar, brała leki

2023-06-13 13:45

Ania Wyszkoni to bardzo silna kobieta. Osiągnęła wielki sukces muzyczny, ale jej życie prywatne nie zawsze było usłane różami, Piosenkarka chorowała na raka, potem korzystała z pomocy psychiatry. W szczerej rozmowie Ania Wyszkoni opowiada o swoich problemach zdrowotnych i lekach, które brała. Była wokalistka grupy Łzy przeżywała prawdziwy koszmar. W naszej galerii zobaczysz, jak przez lata zmieniała się Ania Wyszkoni.

Ania Wyszkoni i Łzy. Jak wokalistka wspomina tamten czas?

Ania Wyszkoni kojarzona jest przede wszystkim z popularnym pod koniec lat 90. i na początku nowego tysiąclecia zespołem Łzy. Wokalistka z kapelą występowała do 2010 roku, by potem rozpocząć karierę solową. Współpraca z zespołem nie zawsze układała się wzorowo. Ania Wyszkoni mówiła o tym w programie "Taka jak ty". Jak wspomina tamten etap życia?- Z sentymentem, z dystansem również. Wiem, że w tej całej naszej przygodzie było mnóstwo pięknych sytuacji, pięknych dni, ale były też ciemne momenty, które na pewno odcisnęły jakiś ślad - przyznała była wokalistka grupy Łzy. Znacznie większe problemy Ania Wyszkoni miała jednak w życiu prywatnym. W rozmowie z Pudelkiem piosenkarka opowiedziała o najtrudniejszych chwialach, które przeżyła. Mówiła m.in. o nowotworze, wizycie u psychiatry i lekach.  

Ania Wyszkoni brała leki i była u psychiatry. Trudne doświadczenia byłej wokalistki grupy Łzy

Zanim do tego wszystkiego doszło, Ania Wyszkoni rozwiodła się z mężem. - Zaczynając od tego, co wydarzyło się ponad 20 lat temu, czyli sytuacja rozwodowa, która była jednak bardzo trudnym doświadczeniem, ale mnie wzmocniła, później rozstanie z zespołem Łzy i pierwsze kroki w karierze solowej, potem diagnoza-nowotwór tarczycy, depresja. Znalazłoby się jeszcze parę przykrych doświadczeń. Ale staram się wyciągać z tego dobre wnioski i iść dalej po prostu, czerpiąc z tego tylko i wyłącznie siłę - wyznała była wokalista grupy Łzy. Ania Wyszkoni otwarcie opowiedziała o swoich problemach związanych z psychiką. - Zgłosiłam się do psychiatry, nie ukrywam, że brałam leki. Wszystko było spowodowane farmakologiczną sytuacją u mnie, to wszystko działo się tak właściwie lawinowo, jedno po drugim. Nowotwór, przyjmowanie sztucznych hormonów i wahania nastrojów. Pomogła mi rodzina, praca, którą kocham, pomogła mi publiczność i chęć powrotu na scenę. To są takie elementy, które budują całe moje życie - podkreśliła artystka. Zobacz w naszej galerii metamorfozę Ani Wyszkoni.

Viki Gabor o Opolu, urodzinach i polskim szkolnictwie

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki