- Jennifer już kilka razy proponowano fantastyczne role filmowe, a otrzymywała je od najlepszych reżyserów z Hollywood. Jednak ona nie przyjmuje ich, ponieważ musiałaby wcielać się w matkę albo kobietę w takim samym wieku - zdradził współpracownik Jennifer. - Menadżerowie już nawet błagają ją, aby pozytywnie rozważyła przyjęcie takiej roli, bo to pomoże w jej karierze. Ona jednak nie chce o tym nawet słyszeć - opowiadał.
Musimy przyznać, że Aniston faktycznie nie grywa w ambitnych filmach i nigdy nie widzieliśmy jej w roli matki. Widocznie Jennifer boi się prawdziwego aktorstwa i to, co jej najlepiej wychodzi na planie, to tylko ładny uśmiech...
A może chodzi tutaj o strach przed własnymi dziećmi?