Anita Werner bardzo długo strzegła informacji o swoim życiu prywatnym. Uczucie do Michała Kołodziejczyka zdaje się jednak być tak poważne, że postanowiła nie ukrywać go przed światem. Niedawno prezenterka TVN zdecydowała się na kolejne osobiste wyznanie. Przyznała, że utożsamia się z problemami osób pojawiających się w "Faktach" i zdaje sobie sprawę z tego, jaką siłę mają media.
NIE PRZEGAP: Niemal nikt nie wie, kim w życiu prywatnym jest Tadeusz Sznuk. Prawda o jego żonie zszokuje wielu!
- To co mogę robić jako dziennikarz 'Faktów' TVN, to mieć swoją misję. (...) Przygotowując pewne materiały w 'Faktach', często zmieniamy życie zwykłym ludziom. Czasem ktoś nie potrafi się przebić przez drzwi urzędu, bo jest odsyłany, czasem ktoś traci dorobek życia, nie ma pieniędzy albo sił, by zacząć życie od nowa - powiedziała Anita Werner w rozmowie z Agatą Młynarską.
Anita Werner z narzeczonym przekazali radosną nowinę. Jest co świętować!
Anita Werner zwierzyła się także z rodzinnego dramatu. Prezenterka cały czas opiekuje się ojcem, który jest po trzecim udarze mózgu. Przyznała, że na problemy innych ludzi jest mocno wyczulona. Sama niejednokrotnie potrzebowała wsparcia.
- Doświadczyłam tego, gdy potrzebowałam wsparcia merytorycznego i medycznego (...) podczas opieki nad moim niepełnosprawnym tatą. To nie jest tajemnicą, że mój tata jest po trzech udarach mózgu. (...) Wiem, jak to jest, gdy trzeba stanąć nagle przed wyzwaniem, które jest zupełnie nowe, przeorganizować życie, bo członek rodziny potrzebuje pomocy. Wiem, jak to jest poszukiwać lekarzy specjalistów, dobrego szpitala i rehabilitacji - wyznała Anita Werner.
NIE PRZEGAP: Zrozpaczona Cleo przekazała dziś tragiczne wiadomości. Nie żyje bliska jej osoba
Teraz prezenterka i jej narzeczony za pośrednictwem mediów społecznościowych przekazała radosną nowinę. Anita Werner i Michał Kołodziejczyk pochwalili się wspólnym sukcesem.
- Ależ radość! Nasza książka #mecztopretekst sprzedała się już w ponad 30 tysiącach egzemplarzy! I to jest naprawdę super wynik! Totalnie przerosło to nasze oczekiwania. Gdzieś tam na szutrowej drodze w środku Bośni i Hercegowiny nie spodziewaliśmy się w ogóle, że historie, które opiszemy, tak Wam się spodobają. Drodzy Czytelnicy, jesteśmy Wam bardzo, bardzo wdzięczni! Dziękujemy!❤️ @wydawnictwosqn Wam też? Będziemy dziś świętować!? - napisała Anita Werner. Zobaczcie jej post i zdjęcie niżej!