Aktorską parę spotkaliśmy na warszawskiej Saskiej Kępie, gdzie wraz z córeczką postanowili nacieszyć się ostatnimi ciepłymi promieniami słońca. No i nacieszyć się przede wszystkim sobą. Oboje są przecież bardzo zapracowani i na co dzień nie mogą pozwolić sobie na taki luksus.
Dlatego cała rodzinka wpadła do pizzerii, gdzie biesiadowała w ogródku. Przez prawie godzinę jedli, śmiali się, wygłupiali...
Ania czule zajmowała się ukochanym, Piotr odwzajemniał się tym samym. Kiedy zafundował jej koszyk słodkich malin, ona zaczęła go nimi karmić. Takie są fakty - to musi być miłość!