Prawdziwa miłość podobno przetrwa wszystko. I tak chyba jest w związku tych znanych aktorów. Kiedy spotkaliśmy piękną Annę na jednym z peronów warszawskiego dworca, zastanawialiśmy się, na kogo ona tak czeka. Była bardzo podekscytowana...
Kiedy tylko pociąg z Krakowa wjechał na jej peron, aktorka ruszyła szybko w stronę jednego z wagonów. Nagle zaczęła machać rękoma i skakać z radości. Otóż w drzwiach pokazał się jej ukochany Piotr i córeczka Lena.
Dziewczynka od razu rzuca się mamie na szyję, Piotr natomiast czule pocałował swoją Anię. Lekko przytulił. Cała trójka była wyraźnie rozradowana tym, że znowu są razem.
A przecież jeszcze jesienią 2012 r. mówiło się, że ich związek definitywnie się rozpadł. Aktor wyprowadził się z domu i przez wiele tygodni nie pokazywał u boku wybranki serca.
Warszawa aż huczała od plotek. Mówiono, że oboje mają już nowych partnerów, że rozeszli się, bo mieli inne wizje przyszłości swojego związku. On miał dość odrzucania jego oświadczyn i chwalenia się tym przez Dereszowską w mediach. Ona tego, że Grabowski za bardzo pochłonięty jest pracą i zaniedbuje dom. I jak to zwykle bywa - od słowa do słowa pokłócili się i rozstali. Łączyła ich tylko córeczka...
Ale zły czas nie trwał długo. Szybko przyszło opamiętanie. Para wybaczyła sobie stare grzechy i zaczęła na nowo budować swój związek. Choćby dla dobra Lenki.
Jak widać, wyszli z tego kryzysu mądrzejsi, mocniejsi i jeszcze bardziej szczęśliwi. Są wzorem dla rozpadających się związków rodzimego show-biznesu.
Grzechy główne
Wzajemne oskarżenia
o zaniedbywanie rodziny
Pochłonięcie pracą kosztem rodziny
Zazdrość o bliskich znajomych
Niechęć aktorki do ślubu
Brak szczerych rozmów
Rywalizacja o pozycję zawodową