Anna Dereszowska od pewnego czasu podróżuje z rodziną po Europie. Odwiedzili już m.in. Norwegię oraz Francję, a kolejnym przystankiem na ich trasie jest piękne Monako. Aktorka zachwycała się na Instagramie lokalnymi atrakcjami i niezwykłym położeniem tego miasta-państwa.
Tym razem Monako. Prawdę mówiąc, nie chciało nam się ruszać, bo upał i jednak zmęczenie po ciągłych wojażach.Ale warto było!☀️ Naszym zdaniem garaż księcia (choć sami jeździmy już elektrykiem, to kilkadziesiąt niepowtarzalnych samochodów zabytkowych i super sportowych fur zrobiło na nas totalne wrażenie ?) i oceanarium z interaktywną wystawą o ekspedycjach arktycznych są punktami obowiązkowymi! No i samo miasto z jego niezwykłym położeniem i wspaniałym portem. Warto tu zajrzeć, jeśli jesteście w pobliżu ? - napisała Dereszowska na Instagramie.
Polecany artykuł:
Choć aktorka była zachwycona wizytą w Monako, to zdobyła się na przykrą refleksję. Powszechnie wiadomo, że księstwo to jest uważane za kraj milionerów. I co ciekawe, aż 32 proc. mieszkańców Monako jest milionerami. Nie dziwi więc widok wielu luksusowych jachtów zacumowanych w porcie. Robią one piorunujące wrażenie na turystach, jednak... szkodzą środowisku.
Na koniec refleksja. Nieoczekiwanie port w Monte Carlo, widok pięknych przecież, ale absurdalnie drogich, niepotrzebnych, pozostawiających po sobie totalny ślad węglowy jachtów wzbudził w nas tyleż pozytywnych, co negatywnych emocji. Ciekawa jestem, czy byliście i czy macie podobne przemyślenia? - napisała Dereszowska na Instagramie.