Anna Dereszowska od jakiegoś czasu dzieli swoje życie na Warszawę, w której pracuje i miejscowość o nazwie Ławki na Mazurach. To właśnie tam trwa budowa wymarzonego domu aktorki i jej ukochanego Daniela Duniaka. Ciężarna gwiazda nie ukrywa, że coraz ciężej jest jej to wszystko łączyć. Wyznała, że jest zmęczona psychicznie. Na szczęście budowa jest już na ostatniej prostej, a Dereszowska postanowiła pochwalić się na Instagramie okolicą i samym domem. Przy okazji tego wyszło na jaw, że aktorka nie buduje jednego domu a dwa!
ZOBACZ KONIECZNIE: Ciężarna Dereszowska płacze przez partnera. Mówi o braku akceptacji
Zdradziła, że stawia dwa domy
Dereszowska chętnie dzieli się ze swoimi fanami postępami dotyczącymi budowy domu. Ostatnio na swój profil wrzuciła filmik promujący ekologiczne rozwiązania i fotowoltaikę. Przy okazji pokazała swoją posiadłość i zdradziła pewien szczegół. Okazało się, że aktorka stawia na Mazurach aż dwa domy.
"Nasz wymarzony dom. Ukryty w 30-letnim lesie, gdzie teraz, jesienią, codziennie możemy zbierać grzyby na poranną jajecznicę, a wiosną i latem maliny na koktajl. Przez ten (NASZ ???) las idziemy spacerkiem 3 minuty nad brzeg jeziorka Szymonek, gdzie chcielibyśmy postawić wkrótce mały pomost a przy nim zacumować wiosną łódeczkę z elektrycznym, niewielkim silnikiem.Piękne dzikie otoczenie, w które ingerujemy z delikatnością, wyczuciem i dbałością o zastany tu, naturalny ekosystem.Czas tutaj naprawdę zwalnia - żyjemy w zgodzie z naturą, która nas koi, uspokaja i daje niezależność", opowiada podekscytowana gwiazda i dodaje:
"Domy - nasz oraz gościnny - i namioty glampingowe ogrzewają pompy ciepła i zasilają panele fotowoltaiczne. Dzięki nowoczesnym rozwiązaniom od @columbusenergy jeszcze bardziej wkomponowaliśmy się w to magiczne miejsce."
Rzeczywiście na filmiku przez chwilę widać dwa budynki. Być może Dereszowska planuje przyjmować nie tylko swoich bliskich przyjaciół i rodzinę, ale również wynajmować pokoje w tym urokliwym miejscu. Jednak taka inwestycja to na pewno spore koszty, tym bardziej stawiając dwa domy...
Przeraziły ją koszty budowy?
W połowie września Dereszowska wrzuciła na Instagrama wpis, w którym mówi otwarcie, że jest zmęczona psychicznie. Okazało się, że nadzorowanie budowy domu w zaawansowanej ciąży to spory wysiłek. Do tego musi się spieszyć, żeby wszystko przygotować na pojawienie się na świecie maluszka. To wszystko przerosło aktorkę. Do tego ma kolejne zmartwienie. Okazało się, że materiały budowalne poszły mocno w górę w porównaniu do czasu, gdy zaczynali budowę.
"Naprawdę zmęczona. #lovemyjob , #actresslife i w ogóle, i to prawda.Ale w sytuacji gdy za chwilę pojawi się Nowy Ludzik, a ja nie mam dla niego nic, dosłownie nic, bo zaiwaniam, żeby domknąć budowę domu, która rozpoczęła się, gdy wszystko (robocizna i wszystkie materiały budowlane) było minimum 40% tańsze, to dopada mnie zmęczenie", napisała aktorka.
Miejmy nadzieję, że już lada moment Ania będzie się cieszyć nie tylko z narodzin nowego członka rodziny, ale również wprowadzenia się do nowego domu.