Anna Dereszowska nie wytrzymała i przyznała się fanom, że jest okropnie zmęczona. - w sytuacji gdy za chwilę pojawi się Nowy Ludzik, a ja nie mam dla niego nic, dosłownie nic, bo zaiwaniam, żeby domknąć budowę domu, która rozpoczęła się, gdy wszystko (robocizna i wszystkie materiały budowlane) było minimum 40% tańsze, to dopada mnie zmęczenie – napisała na swoim Instagramie. Uspokoiła też, ze fizyczna ona i dziecko czują się dobrze. - Ale psychiczne jestem wykończona. I wiem, wiem, zaraz pojawi się mnóstwo wpisów, że mi się we łbie poprzewracało, że jestem w komfortowej sytuacji, dom budujemy, a ja narzekam… Nie narzekam. Dzielę się. Mam dziś mały kryzysik po nieprzespanej nocy i parę przemyśleń do przepracowania – stwierdziła Anna Dereszowska.
Zobacz: 41-letnia wokalistka "Jaka to melodia" w ciąży. Podzieliła się nowiną po długiej nieobecności
Wyznała także, ze bardzo chciałaby już zakończyć etap budowy. - Z kilku powodów musimy dokończyć budowę (przynajmniej wnętrze) na… już. Ja też bardzo chcę ten temat domknąć, mieć z głowy, móc iść dalej, wrócić do naszego „Życia Sprzed Budowy” – dodała. Fani od razu zalali ją pozytywnymi, motywującymi komentarzami.
ZOBACZ, JAK WYGLĄDA BUDOWA NOWEGO DOMU ANNY DERESZOWSKIEJ W PONIŻSZEJ GALERII