Anna Dymna chętnie dzieli się w mediach swoją działalnością zawodowa i charytatywną, znacznie mniej mówi o życiu prywatnym. Przez lata była jedną z ulubionych aktorek polskiej publiczności. Potem z ogromnym zaangażowaniem poświęciła się działalności charytatywnej. Przez wiele ostatnich lat to w związku z działalnością fundacji "Mimo wszystko" można było najczęściej usłyszeć o artystce. W ostatnich latach z powodzeniem powróciła na ekrany. Odrobinę chętniej wypowiada się też na tematy prywatne, od czasu do czasu porusza temat macierzyństwa.
Anna Dymna opowiedziała o relacjach z synem
Artystka wiele lat chroniła prywatność swojego syna Michała, a robiła to tak dobrze, że wiele osób nie zdawało sobie sprawy z jego istnienia. W jakimś stopniu musiało to być trudne, nie móc pochwalić się swoim potomkiem. Dlaczego więc tak postępowała. Przez szacunek do syna, który nie chciał rozgłosu. Nie mówiła o synu przez wiele lat. Teraz jest już dorosły i aktorce zdarza się o nim wspomnieć: "W wieku 34 lat urodziłam sobie przyjaciela na całe życie. Mam dobrego syna. Ja go lubię. I on mnie chyba też - powiedziała w rozmowie z "Dzień Dobry TVN". Zaś w "Dobrym Tygodniu" zdradziła, że żałuje, że była nadopiekuńczą mamą: "Kiedy mój był malutki, też żyłam w nieustannej czujności. Jak każda matka. Często, nawet bez powodu, niepokoiłam się, czy mój Michaś nie narozrabiał, nie przewrócił się, nie przeziębił, nie zjadł, czego nie trzeba, czy nie przytrafiła mu się inna krzywda"
Syn Anny Dymnej to artystyczna dusza
Michał Dymny jest muzykiem, choć skończył filmoznawstwo. Gra na klawiszach i gitarze w dwóch zespołach: Nucleoo i Neal Cassady & The Fabulous Ensamble. Z jego konta na Instagramie wynika, że lubi tez podróżować i... zbierać grzyby. Prywatnie związany jest z Agatą Kus - malarką i artystką wizualną.