Anna Dymna od wielu lat przyjaźni się z Krzysztofem Globiszem. Aktor od dawna brał udział w organizowanych przez nią wydarzeniach artystycznych. Wszystko zmieniło się siedem lat temu, kiedy przeszedł rozległy udar.
NIE PRZEGAP: Wiemy, jak Andrzej Piaseczny zachowuje się po pijaku! Fani mogą być w szoku!
- Na OION, Oddział Intensywnej Opieki Neurologicznej, swego rodzaju poczekalnię między życiem a śmiercią, Krzysztof spędził dwa miesiące. Dwa dni po udarze przeszedł kraniotomię, czyli operacyjne otwarcie czaszki. Krzysztof miał ją otwartą 11 miesięcy. Bardzo długo był w stanie krytycznym, a lekarze nie dawali mu szans na normalne życie - mówiła jego żona w wywiadzie cytowanym przez "Na Żywo".
Anna Dymna przekazała łamiące serce wiadomości. Stan Krzysztofa Globisza znowu się pogorszył
Wydawało się, że Krzysztof Globisz zaczął powoli dochodzić do zdrowia. Przyjął nawet zaproszenie Dymnej i miał wystąpić na jej kolejnym poetyckim spotkaniu. W ostatniej chwili do pani Ani zadzwoniła żona aktora i odwołała jego udział w wydarzeniu. Okazuje się, że stan zdrowia Globisza znowu się pogorszył, a skutki po udarze sprzed siedmiu lat powróciły. Krzysztof ma poważne problemy z aparatem mowy.
- Mamy już scenariusze najbliższych salonów. Wszystko zaplanowaliśmy, choć do samego końca nie wiedziałam, jak to wszystko się odbędzie. Niestety, nie będzie z nami Krzysia Globisza, bo nie może mówić - mówi w rozmowie z "Na Żywo" Anna Dymna.
NIE PRZEGAP: Sensacyjne doniesienia o Alicji Bachledzie-Curuś i jej narzeczonym! Spływają gratulacje!
Aktorka nie ukrywa, że jest załamana wiadomością o tym, że stan jej przyjaciela uległ pogorszeniu. Wydawało się, że rehabilitacja przynosi bardzo dobre skutki. Krzysztof Globisz powrócił nawet do pracy!
- To dla niego bardzo trudne, ale jest wspaniałym, wybitnym aktorem, dlatego w serialu 'Leśniczówka', choć nie mówi wiele, bo zaledwie jedno, dwa słowa, to nadrabia mimiką, ruchem i spojrzeniem. Jest tak wyrazisty i genialny, że żeby coś zagrać, nic nie musi mówić - mówi tygodnikowi osoba z planu serialu TVP.
Anna Dymna nie traci wiary, że Krzysztof Globisz odzyska sprawność.
- Wszyscy wierzymy, że Krzysiek wróci na scenę i do pracy. Ten głupi udar nie może mu wszystkiego przekreślić i ja to wiem - mówi aktorka.