- Wszystko udało się wspaniale. Były tłumy ludzi. Dzięki przesyłce z Watykanu zainteresowanie aukcją było ogromne, ludzie domagali się biletów do filharmonii, choć nie było już nawet miejsc stojących. Koncert był magiczny, wzruszający i pełen miłości. Grzegorz Turnau powiedział mi, że to było bardzo ważne dla nas spotkanie i bardzo nam potrzebne. A dla Krzysztofa i jego żony Agnieszki to zastrzyk nie tylko potrzebnej gotówki, ale przede wszystkim energii i radości - mówi w rozmowie z "Super Expressem" Anna Dymna.
Wciąż można brać udział w licytacji prowadzonej w Internecie - do kupienia są przedmioty przekazane m.in. przez Ewę Kopacz (59 l.) i Zbigniewa Zamachowskiego (54 l.).
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail