ANNA GERMAN. Zbigniew TUCHOLSKI o konflikcie z teściową: MATKA Anny GERMAN, Irma MARTENS-BERNER, była zaborcza >>>
Kim jest JOANNA MORO?
Pierwszy mój język? Polski, w domu mówiliśmy po polsku. Potem mama zapisała mnie do litewskiego przedszkola, ale ja nie mogłam się w nim zaaklimatyzować. Może właśnie dlatego, że nie znałam dobrze języka, kultury litewskiej, więc przenieśli mnie do przedszkola polskiego. A potem uczyłam się w polskiej podstawówce. Dopiero w gimnazjum i liceum były lekcje litewskiego.
Rosyjskiego natomiast uczyłam się w biegu, z telewizji, z ulicy. Kiedy miałam zagrać Annę German, musiałam swój rosyjski lekko doszlifować.
Dzieciństwo Joanny Moro
Pierwsze wspomnienia z dzieciństwa? Przyroda, większość roku spędzaliśmy w kamienicy w centrum Wilna, ale latem wyjeżdżaliśmy do domku letniskowego. Las, rzeka, a jakie piękne łąki tam były.
Ojciec chrzestny jest z wykształcenia biologiem, zabierał mnie na spacery i opowiadał: a to taki ptak, a to takie drzewo. Dziś, kiedy idę tam na spacer, takich okwieconych łąk już nie ma. Dziś mało kto zna nazwy ptaków, grzybów...
ANNA GERMAN - więcej o serialu
Pamiętam Bałtyk. Tam były wakacje marzeń. Nie mogłam się ich doczekać. Raz rodzice oszukali mnie troszkę. Zatrzymaliśmy się nad małą rzeczką, a oni mówią: "No, jesteśmy nad morzem. Nie podoba ci się? No to chodźmy do lasu, który tak szumi". Idziemy za tym szumem, weszliśmy na wydmę, a tam... rozciągał się przede mną nieskończony błękit. Do dziś jak pojadę do domu, nad Bałtyk, lubię wejść na wydmę, stanąć, patrzeć na morze.
Rodzina Joanny Moro - rodzice Jolanta i Jarosława, siostra Kamila
Moja rodzina? Trzy lata młodsza siostra Kamila, mieszka w Wilnie. Najgorsza rzecz, jaką wspólnie zbroiłyśmy? Chciałyśmy sprawdzić, jak działają nożyczki. Wzięłyśmy rajstopy między palce i ciach! Chciałyśmy zobaczyć, co się stanie z rajstopami, czy pod ich jedną warstwą będzie następna. Dostałyśmy wtedy w skórę od taty.
Rodzice to Jolanta i Jarosław. Mama jest księgową, tato polonistą. Oboje mają artystyczne dusze. W Wilnie albo ktoś uprawia sporty, albo ma artystyczne usposobienie. Rodzice poznali się w polskim zespole ludowym Wilia, tato śpiewał w chórze, mama tańczyła.
Tato pięknie grał na gitarze, pięknie malował. Dziś kupuje się obrazki w sklepie, a ja pamiętam, jak namalował mi rysunek nad łóżeczkiem, pięć krasnali na niebieskim tle. Mama natomiast... Mama długo wytrwała w zespole, pamiętam, jak siedziałam na jej próbach. Widziałam polonezy, mazurki... Wychowałam się w naprawdę pięknym polskim duchu.
Jutro na SuperSeriale.pl - Joanna Moro: Byłam brzydkim kaczątkiem
Nie przegap!
Już w poniedziałek 29 kwietnia tylko z "Super Expressem" ukaże się wyjątkowa płyta z największymi przebojami Anny German. Cena płyty z gazetą 5,99 zł.
Chcesz wiedzieć więcej o serialu ANNA GERMAN? Polub nas na FACEBOOKU!