ANNA GERMAN zmarła na NOWOTWÓR KOŚCI w wieku 46 lat. German NIE CHCIAŁA się LECZYĆ >>>
Anna German była u progu wielkiej kariery kiedy wydarzył się dramatyczny wypadek we Włoszech. Na Autostradzie Słońca w kierunku Mediolanu samochód, którym German jechała ze swoim kierowcą Renatem uderzył w betonowy mur oddzielający jezdnię od zbocza wzniesienia. Siła uderzenia była tak duża, że piosenkarka wyleciała z auta. Dopiero po kilkunastu godzinach odnaleziono ją ciężko ranną.
Przez 14 dni po wypadku Anna German nie odzyskiwała przytomności. - Była w gipsie, nie mogła oddychać, bo gips był jak pancerz - wspominał w filmie biograficznym o Annie German jej mąż, Zbigniew Tucholski.
Po 9 tygodniach na własne żądanie wróciła do Warszawy gdzie jeszcze wiele miesiący spędziła w klinice ortopedycznej w Konstancinie. Irma Martens-Berner i Zbigniew Tucholski bardzo przeżywali wszystko co działo się z Anną. Matka German nie odstępowała jej łóżka nawet na krok.
ANNA GERMAN - więcej o serialu >>>
- Ze swojego łóżka widziałam tylko ścianę i drzewo. Całymi godzinami czekałam czy nie pojawi się ptaszek na gałęzi. Wyobrażałam sobie chropowatość kory na pniu i jak pachną cienkie igły - mówiła po wypadku German.
Właśnie wtedy kiedy była unieruchomiona na wyciągu Zbigniew Tucholski oświadczył się jej. Anna zgodziła się wyjść za niego, ale wiedziała, że jeszcze do wyzdrowienia jeszcze długa droga. W serialu ANNA GERMAN oświadczyny Tucholskiego są pokazane wcześniej, przed wyjazdem Anny do Włoch.
Zbigniew Tucholski specjalnie dla ukochanej skonstruował urządzenie treningowe. Ćwiczenia były ciężkie i męczące, ale Anna bardzo chciała znów chodzić. Pieniądze jakie German dostała z odszkodowania po wypadku pozwoliły na zakup małego mieszkania na peryferiach Warszawy. Prawie przez trzy lata piosenkarka nie wychodziła z domu. Później spacerowała nocą po Warszawie wsparta na lasce lub ramieniu Zbyszka.
Kiedy była przykuta do łóżka zaczęła sama komponować piosenki. Wtedy właśnie powstał "Człowieczy los".
- Najspokojniejszy był czas, kiedy przez wiele dni nie wiedziałam, co się ze mną dzieje. Potem absolutny bezruch, początek jakiejś świadomości i ogromny ból. Jeszcze nie zdawałam sobie sprawy, w jakim jestem stanie i co mi grozi. Nie wiedziałam, że nie mogę wykonać najmniejszego ruchu. Zresztą nie pragnęłam go, byle na moment przestało boleć. Szpitale, rozpoznaje pierwsze twarze najbliższych. Miesiące bez ruchu. Potem podróż do Polski i miesiące w gipsie. Po roku pierwszy samodzielny krok z wielką nadzieją. Ciężarki, które miały przwrócić sprawność dłoni, olbrzymi trud zgięcia palca. Stalowe buty unoszone na milimetry. Dosłownie na milimetry. Pierwszy samodzielny spacer. Lało wtedy straszliwie. Siedziałam wtedy na ławce przed domem. Zaczęłam pisać muzykę do moich przyszłych piosenek. Właściwie ani na moment, nigdy nie wątpiłam, że będę znowu śpiewać, że odzyskam władzę nad sobą - wspominała German.
Chcesz wiedzieć więcej o serialu ANNA GERMAN? Polub nas na FACEBOOKU!