Co robi obecnie syn Anny German, Zbigniew Tucholski junior?
Emisja serialu Anna German w TVP1 przełożyła się na wzrost zainteresowania Anną German i jej rodziną, a zwłaszcza synem Zbigniewem juniorem, który miał zaledwie 7 lat gdy piosenkarka zmarła na nowotwór kości. Kilka tygodni temu w tygodniu "Angora" ukazał się artykuł o syny Anny German - jego naukowej karierze i stosunku do mediów.
>>> Anna German - moja miłość. Zbigniew Tucholski, mąż Anny German: Między nami nigdy nie iskrzyło
Zbigniew Tucholski junior ma stopień doktora. Wciąż jest kawalerem i mieszka z ojcem na Żoliborzu. Jeszcze kilka lat temu pracował w Katowicach, w Katedrze Transportu Szynowego Wydziału Transportu Politechniki Śląskiej. Od niedawna w Instytucie Historii Nauki PAN w Warszawie.
Był także szefem Polskiego Towarzystwa Miłośników Kolei Wąskotorowych. Współpracował też z Muzeum Kolejnictwa. Obecnie jest rzeczoznawcą w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
>>> Anna German - moja miłość. Zbigniew Tucholski: Nasz syn Zbigniew junior dostał imię po mnie, bo Ania się uparła
- Doktor Tucholski zajmuje się historią techniki. Ma ogromną wiedzę w tej dziedzinie. To wybitny, młody specjalista. Bardzo utalentowany, zdolny i pracowity. Profesorski format - poowiedział "Angorze" prof. dr hab. Jacek Soszyński.
Zbigniew Tucholski junior jest ekspertem w dziedzinie kolei i często wypowiada się w sprawach związanych z kolejnictwem. Organizuje konferencje naukowe i sympozja i bierze w nich udział; jest także uczestnikiem spotkań kolekcjonerskich, gdzie uchodzi za znakomitego mówcę.
Jak czytamy w "Angorze" ma w swoim dorobku sporo publikacji naukowych, dotyczących zarówno historii kolei, dworców, jak i rewitalizacji dziedzictwa przemysłowego, a także współczesnego kolejnictwa. W 2009 roku ukazała się jego książka „Polskie Koleje Państwowe jako środek transportu wojsk Układu Warszawskiego".
Zbigniew Tucholski nie chciał rozmawiać z gazetą na temat Anny German, ale udzielił kilku wypowiedzi, które wskazują, że zaintesowanie mediów w ogóle go nie obchodzi i chce żyć własnym życiem.
- Dystansuję się od tego wszystkiego, co teraz się dzieje w związku z emisją serialu. To dla mnie zbyt osobiste. Nie chcę, aby łączono mnie z Anną German. Ja to ja i nie potrzebuję żadnego rozgłosu. Może to i dziwne, ale nie chcę, aby o mnie mówiono, pisano, kojarzono z karierą mamy. Zbyt dużo nieprawdy napisano - uciął krótko.
Syn Anny German nie chciał zdradził nawet skąd tak wielka pasja do kolei. - Nic nie powiem. Nie chcę, by upubliczniano moją osobę. Wiem, że niektórym taka forma marketingu i promocji bardzo odpowiada, ale ja do nich nie należę. Czekam, kiedy ten serial już się skończy i przestanę być przedmiotem zainteresowania mediów. To naprawdę bardzo uciążliwe, przeszkadza mi w pracy i do niczego nie jest potrzebne. Proszę uszanować, że mam swoje życie i chcę być kojarzony z moim dorobkiem, a nie z moją mamą - wyjaśnił Zbigniew Tucholski junior.
Chcesz wiedzieć więcej o serialach? Polub nas na FACEBOOKU!