Anna Iberszer wyglądała zjawiskowo podczas obchodów 90-lecia Juraty. Gwiazda "Rancza" w kreacjach, które specjalnie na ten wieczór zaprojektowała dla niej Dorota Goldpoint, zatańczyła gorące tango w objęciach Piotra Woźniaka. Czerwona suknia skrojona na miarę układała się doskonale falując w rytm tańca. Kreacja opinając ciało artystki podkreślała jej kobiecość i temperament. Oczu nie można było oderwać od aktorki i jej partnera scenicznego. Patrząc na ich zjawiskowy występ można by pomyśleć, że łączy ich coś więcej, ale tak nie jest. Anna od kilku lat jest szczęśliwą żoną i mamą, Piotr także ma swoje życie. Zapytaliśmy jednak Iberszer, czy jej mąż bywa zazdrosny, kiedy przepada w objęciach przyjaciela?
- Myślę, że mój mąż nie jest zazdrosny. Tańczyłam tango i inne tańce zanim go poznałam, więc doskonale wiedział jak wygląda moja praca i to zaakceptował. Z Piotrem, z którym tańczę znamy się od lat i każde z nas ma swoich partnerów życiowych. Spotykamy się tylko w tangu - opowiada „Super Expressowi” Ania.
Więcej w naszym wywiadzie. Zapraszamy do oglądania!