W piątkowym wydaniu "Super Expressu" ukazały się zdjęcia Krzesimira Dębskiego. Kompozytor został przyłapany na zakupach w jednej z warszawskich galerii handlowych. Towarzyszyła mu rudowłosa kobieta. Jak się dowiedzieliśmy, ma ona na imię Beata i zna się z panem Krzesimirem od pięciu lat, a w środowisku funkcjonuje jako... jego menedżerka. - Tak jest wygodniej. Nie chcą niepotrzebnych pytań, kiedy przyjeżdżają razem do jednego hotelu - mówi nasze źródło. Wygląda na to, że są sobie naprawdę bliscy. Nie tylko kupili kolczyki, ale też spacerowali po galerii trzymając się pod rękę.
Anna Jurksztowicz zobaczyła zdjęcia męża w "Super Expressie" i złapała się za głowę. Wymowna reakcja piosenkarki
Zdjęcia dotarły już do Anny Jurksztowicz, która od ponad dwóch lat próbuje rozwieść się z Krzesimirem Dębskim i domaga się orzeczenia o jego winie. - Rozwód z orzeczeniem o winie w przypadku nieślubnego dziecka i licznych zdrad, które nietrudno udowodnić, jest oczywisty. Ale ze względu na finanse na pewno będzie się ciągnął - usłyszeliśmy kilka miesięcy temu od przyjaciółki gwiazdy. W rozmowie z serwisem "Złota Scena" artystka wymownie skomentowała zdjęcia męża z przyjaciółką. - Krzesimir Dębski? Miałam z nim same przeboje - powiedziała.
Jak zmieniała się Anna Jurksztowicz? Zobacz naszą galerię:
Polecany artykuł: