Anna Kalczyńska z TVN do TVP
Anna Kalczyńska zupełnie niespodziewanie w czerwcu 2023 roku została zwolniona z TVN, gdzie przez dziewięć lat prowadziła śniadaniówkę "Dzień dobry TVN". Poza nią pracę straciły m.in. Agnieszka Starak-Woźniak i Małgorzata Rozenek. Anna Kalczyńska mocno przeżyła rozstanie z TVN. Długo nie mogła się pozbierać.
W życiu pewne są tylko zmiany. Kiedy słyszałam to zdanie półtora roku temu, odbierałam je jak policzek. Uwielbiałam swoją pracę, ludzi, z którymi pracowałam, swoją publiczność i nie widziałam żadnego sensu w zmianie, która zakończyła długi etap mojej zawodowej drogi. Wtedy nie widziałam albo nie chciałam widzieć, jak bardzo nie wykorzystywałam swoich zdolności, żeby się rozwijać. Uczyć się. Otwierać na świat. Nie. Zmiany, które mnie zaskoczyły, były jak wyrok
- napisała w poruszającym poście na Instagramie. Na szczęście była gwiazda TVN znalazła nową pracę. W listopadzie 2024 roku Anna Kalczyńska dołączyła do TVP, a konkretnie do TVP World. Dla dziennikarki był to powrót na stare śmieci. Na Woronicza pracowała bowiem, zanim trafiła do TVN24 (w 2002 roku).
Pod artykułem prezentujemy galerię: Anna Kalczyńska kusi w Raju swoim boskim ciałem
Anna Kalczyńska nie mogła wejść do budynku TVP. "Kafkowski system bezradności jednostki"
Przez ten czas w TVP zmieniło się wiele. Okazuje się jednak, że pewne rzeczy są stałe. Budynek telewizji publicznej zawsze strzeżony był jak twierdza. I tak jest do dziś. Nawet osoby pracujące w TVP mają problem, by... wejść do środka telewizyjnego królestwa. Anna Kalczyńska przekonała się o tym na własnej skórze. Przez twarde procedury, prawie spóźniła się na serwis! Wielka gwiazda była totalnie bezradna. Zderzenie z biurokratycznym kolosem kosztowało ją sporo nerwów. Na szczęście ostatecznie udało jej się wejść do środka.
Dostępy, przepustki, hasła i wnioski. Kto nie pracował nigdy w TVP, ten nie wie, czym jest kafkowski system bezradności jednostki... Mam szczęście, że zdążyłam na poranne wydanie, bo zablokowana przepustka skutecznie zatrzymała mnie na bramkach wstępu do budynku. I nie pomaga tłumaczenie, że antena jest święta
- podzieliła się na Instagramie swoją historią Anna Kalczyńska.