Przykra prawda o śmierci znanego aktora i ojca prezenterki TVN. Do samego końca nie miał świadomości, że umiera

Anna Kalczyńska jest córką aktorskiej pary: Haliny Rowickiej (odtwórczyni roli Ewy Talar w serialu "Dom") i Krzysztofa Kalczyńskiego ("Stawka większa niż życie", "Klan", "Na Wspólnej"). Dziennikarka i jej mama udzieliły wywiadu dla magazynu "Viva". Kobiety opowiadały o bólu po stracie ukochanego ojca i męża. Krzysztof Kalczyński zmarł w wieku 82 lat. Cierpiał z powodu zachorowania na raka płuc. Anna Kalczyńska wyznała, że jej tata do samego końca nie zdawał sobie sprawy, że jego los jest już właściwie przesądzony. Lekarze ukrywali przed pacjentem jego faktyczny stan - zrobili to na prośbę rodziny. Halina Rowiecka tak wspomina ten okres: - Chroniliśmy Krzysztofa przed informacją od lekarzy, że nie ma szans. Nie chcieliśmy mu odbierać nadziei. Krzysztof na szczęście miał w sobie dużo naiwności. Irytowała go jego słabość, nie mógł pogodzić się z ograniczeniami, jakie towarzyszyły leczeniu. Dla pani Haliny starta męża była utratą pierwszej miłości: - Stał się całym moim światem, moim życiem. Pierwsza miłość, pierwsze i jedyne małżeństwo. (…) Im byliśmy starsi, a nawet już bardzo starzy, to, tym częściej wyznawał mi miłość i mówił, jakie ma szczęście, że jest ze mną. Swoimi odczuciami podzieliła się również prezenterka DDTVN: - Tata był dla mnie opiekuńczy i czuły, był moim partnerem do rozmów, ideałem męskiego piękna. Zwracałam na to uwagę już jako dziewczynka, która nosiła w sobie archetyp mężczyzny. To do niego przyrównywałam potem moich partnerów.

ZOBACZ:Koszmar córki Zborowskiego. Z pomocą przyszedł specjalista i rodzina. Musi zacząć żyć od zera