- Proponuję krótką kurację oczyszczającą sokami @essencecleanse na bazie ekologicznych warzyw i owoców - napisała na Instagramie Anna Lewandowska. - I uprzedzam zaczepne komentarze: polecam je dlatego, bo uważam, że w dzisiejszej gonitwie jest to dobry sposób na zmianę nawyków oraz oczyszczenie organizmu - dodała prewencyjnie żona Roberta Lewandowskiego.
Propozycja Anny nie wszystkim przypadła do gustu. Głównie dlatego, że 5-dniowa kuracja sokami Essence Cleanse to wydatek rzędu 700 zł! Fani "domorosłej dietetyczki" zarzucają jej, że reklamuje konkretną markę, na której produkty trzeba wydać horrendalne sumy pieniędzy, zamiast zaproponować np. przepis na sok ze świeżo wyciskanych owoców.
- Moglabym sobie pozwolić na takie soki, ale po co placic 170 zł dziennie skoro można 10 zł wydać na owoce - skomentowała wpis Lewandowskiej jedna z fanek.
- Teraz to na pewno tych nachalnych soków nie kupimy... - dodała inne osoba.
- A ile wzięłaś kasy za reklamę tych soków? - zapytała wścibska fanka.
Żona Lewandowskiego opatrzyła swój komentarz zdjęciem, na którym trzyma butelkę soku Essence Cleanse. Blogerka nie pozostała również obojętna na komentarze internautów.
- Moi Drodzy, to są tylko propozycje. Jeden skorzysta, drugi nie - ucięła krótko dyskusje Anna Lewandowska.
Przypomnijmy, że podobną kurację oczyszczającą stosowały niedawno Doda i Natalia Siwiec. Soczki za kilkaset złotych tygodniowo to luksus zarezerwowany tylko dla celebrytów?
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail