Posiniaczone i poranione kolana – tak naprawdę wygląda obecnie aktorka Anna Mucha (29 l.). Tuż przed wczorajszym finałem "Tańca z gwiazdami" widziały to tysiące warszawiaków, kiedy to Ania paradowała po centrum stolicy (czytaj "Zmasakrowała nogi na próbach") Najwidoczniej tuż przed finałem aktorka nie oszczędzała samej siebie i ostro ćwiczyła aż do ostatniej chwili. Opłaciło się. Ze swoją konkurentką Nataszą Urbańską (32 l.) wygrała setną częścią procenta. A tego w historii tanecznego programu jeszcze nie było. Zresztą do ostatniej minuty obie piękności szły dosłownie łeb w łeb. Maksymalne noty od jurorów i po 50 procent głosów telewidzów. Ale zwycięzca mógł być tylko jeden. Ania wygrała minimalną liczbą głosów.
Nie wiadomo kto bardziej cieszył się z wygranej. Ania czy jej taneczny partner Rafał Maserak (25 l.). Siedem razy brał udział w „Tańcu z gwiazdami”. Dwa razy docierał do finału, ale jeszcze nie smakował głównej wygranej. W jego przypadku powiedzenie „do trzech razy sztuka” sprawdziło się jak najbardziej. On również otrzymał samochód – fiata 500 wartego 50 tys zł. Nie jest to co prawda tak efektowny wóz jak Muchy, ale zawsze to coś.
Na zakończenie programu Ania rzuciła w stronę swojego ukochanego Marcela, że teraz będzie już tylko do jego dyspozycji. Marcel odpowiedział szczerym, lubieżnym uśmiechem...