Gdy pandemia dała się nam wszystkim we znaki, a aktorzy stracili pracę, Ania Mucha nie chciała siedzieć z założonymi rękoma. Zamiast czekać, aż z nieba spadnie jej nowa rola, gwiazda "M jak miłość" zakasała rękawy i postanowiła wyprodukować własny spektakl teatralny "Przygoda z ogrodnikiem". Siebie obsadziła w głównej roli. Dała też pracę swoim przyjaciołom aktorom. W jednej z głównych ról obsadziła Kasię Cichopek, swoją przyjaciółkę z "M jak miłość". Rolę dostała też Agnieszka Włodarczyk. Ze spektaklem zamierzali zjechać całą Polskę, aż tu nagle... władze postanowiły zamknąć teatry. Ania była więc w kropce. Na moment, kiedy znów będzie mogła ruszyć ze spektaklem czekała aż do połowy lutego. Decyzją rządu teatry znów mogą działać. Mucha wznowiła więc prace nad sztuką i ogłosiła nowe daty przedstawień.
ZOBACZ TAKŻE: Ujawniamy, za co Anna Mucha wyleciała z TVP. Czym podpadła gwiazda "M jak miłość"?
I tu bardzo się zdziwiła! Na szczęście pozytywnie. Bilety na spektakl 7 marca o godz. 20 w warszawskim teatrze Palladium sprzedały się jak świeże bułeczki. Aktorzy postanowili więc zagrać jeszcze raz - o 16:30. Ich zaskoczenie było tym większe, że i na ten spektakl bilety od razu się sprzedały. Zachwyceni aktorzy z szefową Muchą na czele podjęli wiec decyzję o zagraniu w tym samym miejscu trzeciego spektaklu - dzień wcześniej, w sobotę 6 marca.
"Mucha się sprzedaje" - żartuje więc ekipa spektaklu. A należą do niej nie tylko znajomi i przyjaciele Ani. Przy sztuce pracują dwaj partnerzy Ani - obecny oraz jej ex, ojciec jej dzieci. Zobacz więcej tutaj: Obrotna Ania Mucha. Robi to z byłym i z obecnym. Chodzi o PRZYGODĘ...