Z racji tego, że Anna Mucha ma wspaniałe życie, postanowiła znaleźć inny powód do narzekania i skupiła się na... Warszawie! Gwieździe nie podoba się wiele rzeczy w stolicy, o czym napisała na swoim blogu.
- To jest moje miasto i kocham je bardzo, bardzo i dlatego tak bolą mnie puste przestrzenie, martwe centrum, zaniedbane kamienice, komunistyczne ohydztwa, wszechobecne PCV, prowizorka, ohydne reklamy i neony, nieodbudowane lub odbudowane bez smaku miasto. Mogłabym tak jeszcze długo wymieniać i podawać konkretne przykład - napisała Anna na blogu i dodała, że kiedyś była radną w mieście, bo wierzyła, że coś może zmienić. Nie udało jej się to, ale czasem znów chciałaby móc zrobić coś dobrego dla miasta. Co by zrobiła? Zaczęłabym od pytania o czynsze - absurdalnie wysokie, powodujące, że w centrum Warszawy znajdują się głównie banki - napisała Mucha.
Co ciekawe, Muchę cieszy np. płatny wjazd do centrum miasta, który planowany jest na 2015 rok! Wy też się z tego cieszycie? Co sądzicie o narzekaniach Muchy?