Anna Mucha wściekła. Opublikowała wideo
Anna Mucha to jedna z najbardziej znanych i lubianych polskich aktorek. Ze względu na swoją ogromną popularność, gwiazda chętnie współpracuje z wieloma markami i występuje w reklamach. Niestety, zdarza się też, że jej wizerunek jest wykorzystywany bez jej zgody.
Mucha wybrała się na zasłużony urlop, jednak zanim to zrobiła, opublikowała w mediach społecznościowych ważne nagranie, w którym wyjaśniła, że stała się ofiarą oszustów. Aktorka nie kryła zdenerwowania, kiedy zobaczyła w sieci siebie, nakłaniającą do korzystania z suplementów diety, które rzekomo poleciła jej sama Anna Lewandowska.
"Odzywam się do was lekko wkurzona. Ostatnio w internecie jest jakiś zalew fake'owych wiadomości z użyciem mojego wizerunku. To wszystko są fake'i. Część jest zrobiona w sposób absurdalny. (...) To z daleka widać, że to nie ma ze mną nic wspólnego. Chciałam powiedzieć, że nie reklamuję żadnych suplementów, cudownych środków na odchudzanie, inwestycji biznesowych. Nie robię takich rzeczy. To jest kradzież mojego wizerunku" - wyjaśniła Anna Mucha.
Niestety, póki co, Anna Mucha nie jest w stanie nic zrobić z tym, że jej osoba została wykorzystana do reklam produktów, na które nie wyraziła zgody. Najprawdopodobniej nagrania zostały wykorzystane przez sztuczną inteligencję.
"To jest absolutne pogwałcenie moich praw. (...) Jestem kompletnie przed tym bezbronna. Mogę tylko was prosić i uprzedzać, żebyście nie klikali w żadne linki. (...)Mój wizerunek, moja twarz są obrzydliwie wykorzystywane. Ja na to nie pozwolę" - mówiła zdenerwowana aktorka.