Ostatnio Anna Mucha nadrabia zaległości w dziedzinie literatury. W jej ręce trafiła nawet książka Ilony Felicjańskiej WSZYSTKIE ODCIENIE CZERNI. Co ciekawe, aktorka zachwala książkę i poleca ją innym!
- nie wiem czy Ilona jest szczęśliwym człowiekiem, nie wiem nawet, czy w ogóle chcę się bawić w "analizy" w zasadzie nie znam Ilony, nie czytam też książek celebrytów... nie interesuje mnie to. wiem natomiast dwie rzeczy: 1. na opisanie życia i "przygód" Ilony tabloidy wycięły już spory kawałek puszczy amazońskiej 2. a tymczasem Ilona napisała naprawdę niezłą książkę... - czytamy na blogu Anny i zachowujemy oryginalną pisownię.
- ale z drugiej strony trzeba przyznać, że ta książka to świetne posunięcie, szansa na publiczne katharsis a tabloidowe "pieprzenie" Ilony ma obopólne korzyści... koty podobno mają siedem żyć. nie wiem, ile żyć ma Ilona, ale dzięki tej książce zmartwychwstała - dodała Mucha.
A czy Wy już przeczytaliście książkę Ilony? Macie takie samo zdanie na jej temat, jak Anna?