Wkrótce po urodzeniu Stefanii Anna Mucha poskarżyła się, że na stacjach benzynowych Orlen brak przewijaków. Właśnie dlatego aktorka musiała przewinąć dziecko na stole w restauracji stacji!
Wiele osób było oburzonych zachowaniem Muchy - w końcu przy tych stołach jedzą ludzie! Mucha nie zraziła się negatywnymi komentarzami, uważała, że postąpiła słusznie.
Zobacz: Paparazzo na rowerze wjechał w Nicole Kidman
"Party" donosi, że zachowanie aktorki sprawiło, że koncern postanowił zamontować trzy różne modele przewijaków na 300 stacjach w całej Polsce! Ciekawe, czy stacja chce uniknąć naśladowców Muchy, czy faktycznie uważa, że brakuje przewijaków w łazienkach...
Mucha oczywiście uważa, że to jej zasługa.
- Zawsze wierzyłam, że Orlen chce ułatwiać życie i dbać o swoich nawet najmłodszych klientów. A co do burzy, którą przypadkiem wtedy rozpętałam? Cóż, cieszę się, że jeden człowiek może zmienić świat. Dziękuję za wsparcie tym wszystkim, którzy chcą, żeby żyło się lepiej i lżej - powiedziała w rozmowie z "Party" aktorka.