Anna Popek i Tomasz Krupa rozstali się jesienią 2020 roku po niespełna rocznym romansie. Początkowo dziennikarka nie komentowała tego w kolorowej prasie, z czasem jednak zaczęła się otwierać ws. przyczyn rozstania.
- Miały miejsce pewne sytuacje związane z moją osobą. Chodziło o współpracę biznesową. Wiem, że pan Tomasz powoływał się na związek ze mną. Musiałam więc uprzedzić ewentualnych kontrahentów, że nie należy łączyć naszych nazwisk w żaden sposób - przyznała Anna Popek pod koniec ubiegłego roku w rozmowie z "Twoim Imperium".
NIE PRZEGAP: Chciał WYSIKAĆ SIĘ na stół w DDTVN, Ohme błagała, by przestał! Powalające nagranie!
Tygodnik skontaktował się też z byłym partnerem dziennikarki, który przedstawił swoją wersję wydarzeń, zgodnie z którą to on zakończył tę relację.
- Zerwałem zaręczyny w grudniu zeszłego roku. Potem wracaliśmy do siebie kilka razy, bo byłem bardzo zakochany w Ani. W końcu z różnych powodów uznałem, że nie możemy być razem. Za moją decyzją nie stała inna kobieta - mówił fotograf.
Teraz Tomasz Krupa zamieścił na YouTube nagranie, na którym grozi byłej partnerce sprawą sądową. Mówi o niej używając inicjałów A.P., bo - jak stwierdził - nie chce być posądzony o oczernianie. Co ciekawe w opisie filmu wprost zamieścił jej imię i nazwisko.
NIE PRZEGAP: Nasz nowy dom: pani Justyna nie żyje, była samotną matką. Co teraz dzieje się z jej dziećmi?
- Rozstając się z panią A.P., zostałem oczerniony (...). Pani Aniu, otóż wypowiedziała się pani bardzo niefajnie w mediach na mój temat i do tej pory nie raczyła pani sprostować tej wypowiedzi. Zapewniam panią, że poniesie pani konsekwencje tego czynu. Jest już uruchomiona procedura, która ma do tego doprowadzić - grozi Tomasz Krupa.
Oświadczył też, że będzie domagał się od niej wysokiego odszkodowania, które w części przeznaczy na motocykl. Pieniądze przydadzą mu się też na utrzymanie córki z poprzedniego związku...
- Mam nadzieję, że panią stać na odszkodowanie, którego oczekuję od pani. Częściowo będzie to oczywiście przeznaczone na cele charytatywne, ale tylko częściowo - za resztę kupię sobie zaje*isty motocykl i moja córka też potrzebuje pieniędzy, więc mam na co wydawać kasę - mówi Tomasz Krupa.
Współczujecie jej?