Anna Popek zastanawia się, dlaczego jej dzieci muszą dźwigać takie ciężary do szkoły. To nie tylko problem gwiazdy, ale każdego rodzica. Plecaki są ciężkie, książek jest w nich zbyt dużo, a wszystko trzeba ze sobą zabierać na lekcje, bo inaczej mogą być problemy...
- Plecaki moich córek są strasznie ciężkie! Zawsze zastanawiam się, jak ten system edukacji działa, że niby są reformy, ale te plecaki są takie ciężkie! Przed nami zakupy, bardzo to lubimy, ale zapakować wszystko do plecaka to... Musi być taki ze wzmacnianym dnem, inaczej się rozpada w ciągu roku! - ubolewa Anna Popek.
- Trzeba nosić książki, bo inaczej nie rozwiązuje się zadań. Niestety tak to działa. Nie najmądrzej, bo później kręgosłupy są powyginane, ale... - dodaje gwiazda.