Zofia Klepacka (33 l.) nagrała zajście z prezenterką "Dzień dobry TVN" na komórkę. Doszło do niego przed lokalem wyborczym w Warszawie. Kinga Rusin miała zaczepić brązową medalistkę olimpijską, krzycząc w jej kierunku "wstyd". Panie wdały się w ostrą dyskusję. Dziennikarka tłumaczyła jej, że ludzi o innej orientacji seksualnej traktuje z pogardą. Klepacka poczuła się zaatakowana i o wszystkim opowiedziała w TVP Info, była także w Radiu Maryja.
Medalistka olimpijska BEZ SKRĘPOWANIA u Rydzyka. "Byłam przerażona"
Medalistka olimpijska jest ostatnio na cenzurowanym przez media liberalne, po tym jak negatywnie wypowiedziała się o karcie LGBT podpisanej przez prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego. Zachowanie Zofii Klepackiej nie podoba się wielu osobom. Windsurferkę skrytykował m.in. Borys Szyc.
Brązowa medalistka olimpijska z Londynu broniła się w TVP Info. W Annie Popek znalazła sojusznika. - Sama przeczytałam z dużym zdumieniem, że pewna prezenterka zaatakowała cię pod lokalem wyborczym, oceniając twoje poglądy i mówiąc, że powinnaś się wstydzić. Tak myślę, że żyjąc w wolnym kraju, gdzie każdy ma prawo do wyrażania swoich poglądów, zwłaszcza w kwestiach takich jak wychowywanie dzieci, to powinien mieć przestrzeń, by to robić, gdy nie szkodzi nikomu, nie grozi, nie wyrządza krzywdy - mówiła prezenterka.
- Wyszłam z tatą na spacer i w pewnym momencie usłyszałam krzyki i obrażanie mojej osoby. Kiedy się odwróciłam, okazało się, że to prezenterka komercyjnej telewizji. Zabrakło jej szacunku do drugiego człowieka. Ja jestem sportowcem, mamą dwójki dzieci i obywatelem. Tak samo mam prawo mieć swoje poglądy - odpowiedziała jej Klepacka.
Anna Popek postanowiła na koniec mocniej skrytykować Kingę Rusin. -
Ta osoba, o której mówimy, słynie z tego, że chroni zwierzęta, bardzo dba o przyrodę, jest taka łagodna do wszystkich żyjących stworzeń poza człowiekiem, który może się trochę z nią różnić w tym, co myśli. (...) Trudno to skomentować inaczej niż brak wychowania - wyznała we "Wstaje dzień".