- Moja spokojna kobyła przyspieszyła, wpadła w galop i wysadziła mnie z siodła. Upadłam malowniczym łukiem. Na szczęście było tam siano i trawa, więc upadek był miękki, ale miałam rany do krwi - wyznała Anna Newserii Lifestyle.
Na szczęście nic poważnego się nie stało i właściwie po wypadku nie pozostał ślad, a jedynie złe wspomnienia.
Polecamy: EXCLUSIVE. Ksiądz Waldemar Irek ojcem małego Kubusia! Testy DNA rozwiały wątpliwości