Anna Przybylska. Tak wygląda grób aktorki 6 lat po jej śmierci [WIDEO]

2020-10-03 6:26

To już 6 lat, od kiedy nie ma z nami Anny Przybylskiej (+35 l.). Ta jedna z najpiękniejszych polskich aktorek w historii polskiej kinematografii, zadebiutowała w wieku niespełna 16 lat, znalazła się w finałowej trójce konkursu dla przyszłych gwiazd wybiegu "Twarz Roku". Podpisała także kontrakt z profesjonalną agencją modelek. Do filmu trafiła trzy lata później, dzięki Radosławowi Piwowarskiemu (72 l.), który zatrudnił ją w produkcji "Ciemna strona Wenus" (1998), gdzie po raz pierwszy odsłoniła piersi. Następnie reżyser osadził ją w roli Marylki Baki w telenoweli "Złotopolscy".

(Nie)Zapomniani. Anna Przybylska

i

Autor: Paweł Kozioł Anna Przybylska, 2010

Przyniosło to Annie Przybylskiej niebywałą sławę i rozpoznawalność. Posypały się kolejne propozycje filmowe oraz lawina lukratywnych kontraktów reklamowych. O Przybylską upomniały się także kolorowe magazyny. Aktorka pozowała dwukrotnie nago do "Playboya" i często występowała w roznegliżowanych scenach filmowych. Niestety rozwój kariery spowodował, że po roku musiała rzucić studia - pedagogikę obronną na Akademii Marynarki Wojennej w Gdyni.

ZOBACZ TEŻ: 1 listopada cmentarze zamknięte! Ważny apel lekarzy i decyzja Ministerstwa Zdrowia

Choroba i przedwczesna śmierć

Aktorka długo ukrywała, że jest śmiertelnie chora. W lipca 2013 roku w tajemnicy przeszła operację usunięcia guza trzustki w jedej z gdańskich klinik. Już wtedy cierpiała także na depresję, która była pierwszym objawem nowotworu. Z perspektywy czasu, siostra Przybylskiej uważa, że Ania miała szansę na leczenie komórkami macierzystymi, z których ostatecznie nie skorzystała. Wybrała inną dragę terapii. - Myślę, że zrobiliśmy duży błąd, nie wysyłając jej do Chin. Nie mieliśmy pewności, nie było determinacji. Potem dostała chemię, trochę lepiej się poczuła. Potem żyła programem naukowym w Stanach. A czas uciekał. Myślę, że gdyby to miało się drugi raz w życiu przytrafić, to chyba bym zastawiła dom, samochody i pojechała, niech się dzieje, co chce. Bo w Szwajcarii to tak z automatu do niej podeszli, rokowania, statystyki, "decyzja należy do pani". Program amerykański też okazał się nie taki cudowny, jak się wydawało - przyznała Agnieszka Kubera, która z mamą zabrały głos w książce "Ania. Biografia Anny Przybylskiej" (2017). Jej młodsza siostra zmarła w swoim domu w Gdyni-Orłowie i została pochowana w grobie taty na cmentarzu parafialnym św. Michała Archanioła w Gdyni-Oksywiu.

Zobacz także: Kim jest Zuzanna Pactwa, nowa dziewczyna Jarosława Bieniuka?

Rodzina i nieudane małżeństwo

Całe swoje dość krótkie życie Anna Przybylska związała z Gdynią. To tu się urodziła, skończyła IX Liceum Ogólnokształcące im. Marszałka Józefa Piłsudskiego i pochowała ojca, Bogdana Przybylskiego (+53 l.), oficera marynarki wojennej w stopniu komandora porucznika, który zmarł na chorobę nowotworową. W trudnych chwilach mogła liczyć na mamę Krystynę oraz starszą siostrę Agnieszkę (46 l.). Niewątpliwie takim momentem było jej nieudane małżeństwo z tenisistą Dominikiem Zygrą, które trwało raptem rok (2000-2001). Aktorka szczęście odnalazła niedługo później u boku Jarosława Bieniuka (41 l.), byłego piłkarza reprezentacji Polski w piłce nożnej, z którym doczekała się trójki dzieci - córki Oliwii (18 l.) oraz synów Szymona (14 l.) i Jana (9 l.). Córka powoli idzie w ślady słynnej mamy i myśli o modelingu i aktorstwie. - Choć wierzę w Boga, ale nie mam takiego przeświadczenia, że można rozmawiać z tymi, którzy już odeszli. Codziennie jednak o niej myślę. I o tym, czy pochwaliłaby moje decyzje - powiedziała Bieniuk w niedawnym wywiadzie dla magazynu "Viva".

Tak wygląda grób Anny Przybylskiej. Niezapomniani

Seksbomba XXI wieku

Gwiazda polskiego show-biznesu rozebrała się w takich filmach jak: "Kariera Nikosia Dyzmy", "Królowa chmur", "RH +", "Lekcje Pana Kuki", "Bokser", "Sęp", "Bilet na Księżyc", czy serialu "Klub Szalonych dziewic". Swoich wdzięków nie pokazywała jednak za wszelką cenę. Sama decydowała, co chce robić. Odrzuciła m.in. propozycję z "Mam talent" i "Perfekcyjnej Pani Domu". Najbardziej liczyła się dla niej rodzina. Grywała w góra dwóch, trzech produkcjach na rok. Największą rolę miała w sitcomie Polsatu "Daleko od noszy", gdzie wcielała się w doktor Karinę.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają