Ania Przybylska zniknęła z show-biznesu i do końca nie wiadomo co się z nią dzieje. Jak ostatnio plotkowano Przybylska wyjechała do USA. Czyżby tam chciała szukać szczęścia i rozwinąć skrzydła? Jednak pogłoski Przybylska nie potwierdziła. Co więcej, fani niczego konkretnego nie mogą dowiedzieć się z jej Facebooka czy Instagrama. Jedyne można potraktować jako pewien trop, to zdjęcie jakie Anna Przybylska opublikowała na Instagramie kilka dni temu.
Na zdjęciu nie ma jednak pięknej, uśmiechniętej Przybylskiej, a są róże! I to cały bukiet! Nie są to jednak kwiaty od Jarosława Bieniuka, partnera Ani, a od firmy Garnier. Anna Przybylska była twarzą marki i jak widać bardzo się z nią zaprzyjaźniła. Do kwiatów, które sfotografowała Przybylska dołączony jest bilecik, a na nim wypisane są słowa: „"Kochana Aniu! Nieustająco przesyłamy kilogramy dobrej energii i miliony pozytywnych myśli. Czekamy cierpliwie na Ciebie – Twoja niesamowita energia jest nam wszystkim bardzo potrzebna! Trzymamy kciuki. Tęskniący Team Garniera". „Trzymamy kciuki”, czyżby... Ania Przybylska podjęła się jakiegoś nowego wyzwania? Być może dlatego wyjechała do USA, by tam zrobić karierę. Myślicie, że Anna Przybylska poradziłaby sobie w pełnym gwiazd świecie Hollywood?
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail