Anna Romantowska jest znaną aktorką, która ma na koncie dwa nieudane małżeństwa. Echem w mediach odbiło się zwłaszcza to pierwsze, ponieważ nie dość, że gwiazda doczekała się z Krzysztofem Kolbergerem córki, to po latach na jaw wyszło, że mężczyzna był gejem.
Anna Romantowska mówi o orientacji seksualnej partnera! Atakuje Godek
Anna Romantowska zgodziła się ostatnio na wywiad z serwisem "Onet Kultura". Podczas rozmowy poruszony został temat jej zmarłego w 2011 roku męża, który, jak okazało się po wielu latach, był gejem. Aktorka mówi, że należało wcześniej ujawnić szczegóły życia prywatnego jej partnera, zwłaszcza że środowiska tęczowe są w pewien sposób dyskryminowane w naszych kraju.
- Dawno trzeba było to zrobić. Po bredniach o ideologii, po odczłowieczeniu osób LGBT, po "tęczowej zarazie", czarę goryczy przelało wystąpienie przedstawiciela Kai Godek z jej projektem "Stop LGBT" w parlamencie. Że też się ziemia nie zatrzęsła od tego plugawego spiczu. Wielu osobom ten wywiad był potrzebny. Nie tylko mnie. (...) Krzyś był moim najlepszym przyjacielem. Był ważną częścią mojego życia - mówi.
Aktorka wierzy, że podejście do osób LGBT+ w Polsce kiedyś się zmieni. Zauważyła światełko w tunelu już wtedy, gdy Kolberger zmarł.
- O dziwo, nawet na plotkarskich portalach, bo głównie one rzuciły się na tę "sensację", było bardzo dużo pięknych komentarzy. To przywraca wiarę w rozum, w dobro. I w to, że ta żałosna nagonka jest nieskuteczna.
Słowa Romantowskiej nie powinny nikogo dziwić, ponieważ na temat odmiennej orientacji seksualnej ojca wypowiadała się już jakiś czas temu jego znana córka - Julia Kolberg (44 l.).
- Chcę powiedzieć ważną rzecz - jeśli się jest dzieckiem kochającego rodzica, to naprawdę orientacja rodzica jest bez znaczenia. I w drugą stronę, jeśli się kocha swoje dziecko, to orientacja dziecka też nie ma znaczenia. Jest ok być dzieckiem geja, dzieckiem lesbijki czy osoby transpłciowej. Ok jest też być rodzicem geja, lesbijki i całego spektrum osób LGBT, wszelkich seksualności i tożsamości płciowych. Przestańmy mieć z tym problem - mówiła wówczas Julia Kolberg w rozmowie z magazynem "Replika".
Doceniacie szczerość pań?