Nie ma wątpliwości – to jest prawdziwa miłość. Ania i Bogdan już nie ukrywają, że są razem. Nie szczędzą sobie pocałunków ani czułych gestów w miejscach publicznych i niemal przez cały czas trzymają się za ręce. Bogdan na każdym kroku adoruje gwiazdę. To bardzo szarmancki mężczyzna. Para poznała się w maju, podczas gali finałowej konkursu Modne Miasto w Rzeszowie, gdzie aktorka zasiadała w jury konkursu modowego, a mieszkający na Podkarpaciu trener koni był gościem wydarzenia. Wówczas między nimi zaiskrzyło. Później spotkali się jeszcze kilka razy na warszawskich eventach.
– Mimo odległości, jaka ich dzieli, postanowili dać sobie szansę. Oboje dużo jeżdżą po Polsce, Bogdan bywa w Warszawie, gdzie prowadzi zajęcia z jazdy konnej w szkole Bogusława Lindy i Macieja Ślesickiego. Nie narzekają. Są na tyle pewni swojego uczucia, że postanowili się ujawnić – zdradza „Super Expressowi” znajomy zakochanych.
Jak udało nam się ustalić, wybranek aktorki podobnie jak ona jest człowiekiem wolnym i także ma córkę, 17-letnią Zosię. Para poważnie myśli o wspólnej przyszłości. Anna Samusionek i Bogdan Czarnik w ubiegły weekend pojawili się w warszawskim hotelu Bellotto na charytatywnej imprezie magazynu „Businesswoman & life”, gdzie licytowano plansze kalendarza, z którego sprzedaży dochód zasili fundację Ewy Błaszczyk „Akogo?”. Zdjęcie Ani zdobi jedną z kart. Ciekawostką jest to, że licytację prowadził Paweł Burczyk, który przez osiem lat był mężem gwiazdy. Para jednak rozstała się w zgodzie i nie żywi do siebie urazy, a nawet się przyjaźni.
Anna i Bogdan hotel opuścili w objęciach, jeszcze przed końcem gali. Odjechali luksusowym volvo Xc 40, które prowadziła aktorka.