Przez dwa lata toczyła się wojna o dziewczynkę między jej rodzicami Anną Samusionek (43 l.) i Krzysztofem Zuberem (51 l.). Aktorka chciała pozbawić Zubera praw rodzicielskich. A że rodzice dziewczynki nie mogli się dogadać, sąd postanowił umieścić ją w domu dziecka, a następnie w rodzinie zastępczej. Na szczęście dramat dziecka się kończy. Może mieszkać z ojcem. W czwartek Sąd Rejonowy Warszawa-Praga-Południe nie odebrał Zuberowi ani nie ograniczył władzy rodzicielskiej.
Zobacz też: Anna Samusionek NIE ZOBACZY córki już nigdy!? Angelika zostanie z ojcem?
Zuber spodziewa się jednak, że Samusionek będzie walczyć dalej z decyzją sądu
- Nigdy bym nie pomyślał, że można zniszczyć życie moje i dziecka i nikt nie czuje się za to odpowiedzialny. Cieszę się, że uznano mnie w końcu za normalnego ojca - wyznał Krzysztof w rozmowie z "Super Expressem". Zuber spodziewa się jednak, że Samusionek będzie walczyć dalej z decyzją sądu. W czwartek na ogłoszeniu wyroku się jednak nie stawiła. A na razie dziecko ma mieszkać u ojca. Ostateczną decyzję ma jednak podjąć sąd na Mokotowie. - Dziecko mieszka ze mną tymczasowo, sąd musi osobno ustalić miejsce zamieszkania dziecka na stałe - dodaje Zuber.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail