Andrzej Kopiczyński zmarł w wieku 82 lat. Aktor "Czterdziestolatka" od kilku lat cierpiał na chorobę alzheimera. W ostatnich miesiącach życia nie poznawał już najbliższych. Spustoszenia w mózgu były tak duże, że nie był nawet świadom tego, że jego żona Monika Dzieniesiewicz-Olbrychska, zmarła na udar mózgu. Największą sławę Andrzejowi Kopiczyńskiemu przyniosła rola w serialu Jerzego Gruzy "Czterdziestolatek". W postać inżyniera Stefana Karwowskiego wcielał się w latach 1974-1977. Do roli powrócił w 1993 roku w serialu "Czterdziestolatek. 20 lat później". Jak zareagowała na informację o śmierci Kopiczyńskiego Anna Seniuk - serialowa żona inżyniera Karwowskiego?
- Z nikim mi się tak wspaniale nie pracowało na planie, jak z panem Andrzejem. Jego kultura, poczucie humoru, dowcip. Naprawdę był idealnym mężem. Ani razu się z nim nie pokłóciłam, czego nie mogę powiedzieć o moim prawdziwym mężu. Urastał w moich oczach do ideału. Cieszę się, że mogłam go poznać. Świetnie rozumieliśmy się na planie. Nie musieliśmy omawiać specjalnie scen. W wielu szliśmy na żywioł, jednak według scenariusza - wspomina zmarłego aktora Anna Seniuk w rozmowie z WP Teleshow.
Postać Stefana Karwowskiego, stwrzoną przez Kopiczyńskiego, wspominają wszyscy fani "Czterdziestolatków". Wśród nich znalazł się Adam Kraśko, który jak większość Polaków wychował się na serialu.
ZOBACZ: Była żona i córka Kopiczyńskiego nie chcą mieć z nim nic wspólnego!