Gwiazdy mogą paść ofiara hakerów, którzy liczą na łatwy zarobek kosztem bogatych celebrytów. Zwykle dzieje się tak poza granicami Polski, ale nie jest wykluczone, że i u nas coraz częściej będziemy słyszeć o takich atakach.
Kilka dni temu Ania Starmach padła ofiarą hakera z Nigerii. Jurorka MasterChefa utraciła wszystkie dane oraz historię korespondencji, a także mocno naraziła swoich znajomych na straty. Hakery wysłał bowiem wiadomość do wszystkich kontaktów Ani: "Proszę pomóżcie mi! Utknęłam w Anglii. Skradziono mi wszystkie pieniądze i dokumenty. Prześlijcie pieniądze na podany adres".
Zobacz: Polska gwiazda zupełnie nago w teledysku
- Byłam na siłowni, mój telefon wciąż wibrował i co chwilę przychodziły esemesy z pytaniem: Czy wszystko w porządku? Czemu nie mówiłaś, że wybierasz się za granicę?" - wspomina w magazynie "Grazia" Staramch.
- Przed tym incydentem często słyszałam, że hasła powinny być skomplikowane. Że wielu ludzi jest w stanie wykraść moje dane, a nawet pieniądze. Ale nie przejmowałam się tym. Teraz uczulam każdego, by lepiej zabezpieczał swe dane, bo kradzież tożsamości jest bardzo bolesna - mówi jurorka MasterChefa.
Czytaj: Córka Przemysława Salety cierpi żeby żyć