Anna Wendzikowska to dziennikarka, aktorka i prezenterka, która po raz pierwszy wystąpiła na małym ekranie w 2001 roku. W 2007 roku zadebiutowała w roli reporterki w "Dzień dobry TVN", gdzie pracuje do tej pory. Jakiś czas temu stała się nawet główną bohaterką głośnego skandalu - po kontrowersyjnej wypowiedzi w śniadaniowym paśmie TVN została posądzona o dyskryminację. Krótko później Anna Wendzikowska ogłosiła, że na pewien czas znika z mediów społecznościowych, potrzebuje bowiem odpocząć.
Bez social mediów wytrzymała zaledwie 10 dni. Po tym czasie powróciła z podróżniczym contentem - trzeba bowiem zaznaczyć, że prezenterka jest zapaloną poszukiwaczką przygód, która kocha wojaże. Anna Wendzikowska żartobliwie mówi, że jest to jej uzależnienie, które nazwała "latawicą".
Ostatnio prezenterka wybrała się do Guatemali, a egzotyczną podróż ochoczo relacjonuje na Instagramie. Anna Wendzikowska nocuje w leśnym sanktuarium. Domek, w którym pomieszkuje, położony jest tuż nad przepaścią, w otoczeniu lasów, z niesamowitym widokiem. Wendzikowska spędza czas na łonie natury, wyrzekła się także luksusów - w przybytku, który jest miejscem jej noclegu, nie ma nawet prysznica! Ten znajduje się sporo dalej, na skraju urwiska. Jest on drewniany i, jak zdradziła Anna Wendzikowska, nie ma ciepłej wody. Mimo to celebrytka jest zachwycona.
"To miejsce to jakiś obłęd" - pisze zauroczona Anna Wendzikowska.
Celebrytka zdradziła, że obecnie wypoczywa jak nigdy, a jej główne zajęcia to: "joga, medytacje, zajęcia, ceremonie, książka, wykłady na słuchawkach, cisza, kontemplacja natury, widoków". Ba - Anna Wendzikowska niemal nie rozmawia z innymi! Może zjednoczyć się z naturą, nawet posiłki, które spożywa, otrzymuje w kamiennych naczyniach. Zauroczona wypoczynkiem w Guatemali celebrytka zdradziła, że jej największym problemem było to, iż... nad ranem "coś" chodziło po dachu jej chatki. "Małpa czy duchy?" - zastanawiała się.
Chcielibyście mieć takie problemy?