Anna Wendzikowska odeszła z TVN-u w atmosferze skandalu
Anna Wendzikowska od lat spełnia się jako dziennikarka, influencerka, a także autorka książki. Długo uchodziła za jedną z twarzy TVN-u, gdzie przeprowadziła setki wywiadów z największymi gwiazdami światowego kina. Gdy w 2022 roku poinformowała, że odchodzi z pracy, wiele osób nie kryło swojego zdziwienia.
W październiku 2022 roku Anna Wendzikowska postanowiła wyjawić dlaczego po 15 latach odeszła z "Dzień dobry TVN". Napisała wówczas o mobbingu, poniżaniu i strachu przed utratą pracy. Dodała przy tym, że nie była jedyna. Jej wyznanie wywołało prawdziwą burzę.
Dziennikarka po przykrych doświadczeniach postanowiła skupić się na sobie oraz swoich córkach. Na Instagramie obserwuje ją ponad pół miliona internautów. Wendzikowska chętnie dzieli się zdjęciami ze swojego życia prywatnego, wstawa filmiki z podnóży, publikuje zdjęcia swoich córek i chętnie chwali się swoimi nowymi projektami.
Zobacz również: Anna Wendzikowska ujawniła zarobki w TVN. Te kwoty mogą szokować!
Anna Wendzikowska odrzuciła propozycję z TVP
Anna Wendzikowska skupiła się na działalności w sieci oraz innych projektach. Wielokrotnie spotyka się jednak z pytaniami o to, czy wróci jeszcze do telewizji. Kilka miesięcy temu w rozmowie z "Super Expressem" wyznała, że dostaje wiele różnych propozycji. Nie oznacza to jednak, że jest nimi zainteresowana.
Ja nie mam w ogóle takiego planu. Pojawiają się różne opcje, różne propozycje. Ja na nie odpowiadam w jakimś sensie na bieżąco. To są różne opcje, nawet takie, o których bym nie pomyślała, które mi się nie śniły. Niewykluczone, że droga zaprowadzi mnie jeszcze do telewizji - mówiła.
Niedawno dziennikarka wyznała, że po odejściu z TVN-u otrzymała propozycję pracy z Telewizji Publicznej. Rozmowy odbyły się jeszcze przed ubiegłorocznymi zmianami w telewizji. Chociaż przeprowadziła kilka rozmów, ale ostatecznie nic z tego nie wyszło. Okazuje się, że ekipa "Pytania na śniadanie" nie chciała w sowich szeregach osoby z konkurencyjnej stacji.
Zaproponowano mi, żebym prowadziła filmowe wywiady i format podobny do "Dziewczyn z Hollywood" - programu, który był hitem TVN Fabuła i Playera. Zgodziłam się, mieliśmy porozmawiać jeszcze o pieniądzach i podpisać umowę. Podczas spotkania usłyszałam jednak, że zespół "Pytania" podchodzi do mnie z rezerwą i nie wie, czy to dobry pomysł, by ktoś z TVN-u przechodził do TVP - powiedziała Wendzikowska w rozmowie z Plejadą.
Dziennikarka dodała, że zaproponowano jej, by przyszła na próbę do studia "Pytania na śniadanie" i zapoznała się z ekipą. Po namyśle, podziękowała za propozycję. Nie chciała już "grać w tę grę".
Nie zgodziłam się na to i podziękowałam za poświęcony mi czas. Padło pytanie, dlaczego nie chcę spróbować. Wyjaśniłam więc, że wiem, że to nie zadziała. Nie chciałam zaczynać pracy w nowym miejscu od przekonywania innych do tego, że jestem wartościowa, profesjonalna i fajna - dodała.
Zobacz również: Płomienny romans Szyca i Wendzikowskiej. Nie było im dane żyć długo i szczęśliwie
![Super Express Google News](https://cdn.galleries.smcloud.net/t/galleries/gf-AdoB-4fwi-WKnx_super-express-google-news-664x442-nocrop.jpg)
Ania Wendzikowska w baletkach za 3 tys. zł