Anna Wendzikowska ryzykuje życie swoich córek! Internauci oburzeni jej zachowaniem.

2021-08-18 9:50

Anna Wendzikowska (40 l.) kreuje się na matkę, która sama dzielnie podróżuje z dziećmi w różne zakątki świata. Niestety w tym wszystkim zapomniała o bezpieczeństwie własnych córek. Tym co ostatnio zrobiła naraziła je nie tylko na utratę zdrowia, ale nawet życia!

Anna Wendzikowska rozstała się z Janem Bazylem

i

Autor: Instagram Znowu...

Patrząc na Instagrama Anny Wendzikowskiej mamy wrażenie, że jej życie to istna sielanka. Podróże, sesje, miłe chwile z córkami - takie zdjęcia nam pokazuje. Dziennikarka goni za najlepszym kadrem na swój profil i niestety nie zawsze chyba patrzy na pewne niebezpieczeństwa, które mogą przy okazji zagrażać jej pociechom. Jednak Internauci są czujni i nie wybaczają takich błędów...

ZOBACZ KONIECZNIE: Seksowna gwiazda TVN potwornie zrugana. "Przyzwoita dziewczyna nie robi takich rzeczy". Padły też słowa o gumkach!

Wendzikowska nie planowała samotnego macierzyństwa

Celebrytka nie ma szczęścia w miłości. Ma za sobą rozwód i dwa poważne związki, które nie przetrwały próby czasu. Sprawdza się jednak jako mama dwóch córeczek: Kornelii (6 l.) i Antosi (3 l.). Na każdym kroku próbuje udowodnić, że świetnie sobie radzi sama z dziećmi, jednak ostatnio przyznała, że nie taki miała scenariusz na swoje życie.

"Bycie samotną mamą nie jest łatwe. Ale ja nie narzekam. Z wdzięcznością przyjmuję wszystko, co przynosi życie. Samotne macierzyństwo to nie był plan na życie, żeby była jasność. Był smutek, był żal, było rozczarowanie... Ale ile można? Chcę żyć fajnie, dobrze i wesoło. Dla siebie i moich dzieci," wyznała na swoim Instagramie.

Rzeczywiście Wendzikowska funduje córeczkom mnóstwo atrakcji, przede wszystkim razem z mamą zwiedzają świat. Nie są im obce podróże samolotem i inne kultury, a celebrytka chętnie chwali się ich zdjęciami z kolejnych wypraw. Okazuje się jednak, że nie zawsze wystarczająco dba o ich bezpieczeństwo. A przecież to powinno być dla niej priorytetem.

PSYCHOTEST. Którą gwiazdą jesteś? Perfekcyjna jak Gosia Rozenek, czy wybuchowa jak Magda Gessler?

Pytanie 1 z 8
Najczęściej ubierasz się w:

Ryzykuje życiem dzieci

Wendzikowska tym razem wybrała się w Dolomity. Nie ma co ukrywać, że miejsce jest przepiękne i aż się prosi o robienie zdjęć. Tym bardziej, że wraz z pociechami wybrały się nad jezioro Lago di Braies, które jest nazywane klejnotem w koronie Dolomitów. Jedną z atrakcji tego miejsca jest możliwość wypożyczenia łódki i popływanie po turkusowej wodzie. Ania nie wiele myśląc wsiadła na nią wraz córeczkami. Oczywiście postanowiła pochwalić się tym na Instagramie. Dzięki temu możemy podziwiać jak Kornelia i Antosia siedzą na łódce na środku jeziora. Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie to, że tak małe dzieci nie mają kamizelek ratunkowych! Wendzikowska przyznaje, że jest z nimi sama na łódce i jeszcze ubolewa, że nie uda się jej zrobić idealnych kadrów.

"był kadr idealny, a teraz czysta prawda o tym, jak wygląda samotne pływanie łódką z dwójką dzieci ???‍♀️ żeby nie było - dałam radę i było fajnie.. ale mniej malowniczo niż na pierwszym zdjęciu ??", napisała pod zdjęciem.

W ogóle jednak nie pomyślała, co się może stać gdyby łódka się zachwiała albo któraś z dziewczynek wychyliła się za bardzo i znalazła za burtą. Nie zakładając im kapoków celebrytka ryzykowała ich życie. Obok tego nie mogli przejść obojętnie oburzeni fani.

"Pani Aniu, rozumiem, ze za wszelka cene probuje Pani udowodnic, ze podrozuje Pani sama, ale jesli tak jest ;) to naprawde samotnie wyplywa Pani z dziecmi bez kapokow w tym z 3(!) latka? c’mon…."

"Fajne zdjęcia ale dzieci powinny mieć kapoki/kamizelki - wystarczy że jedna fiknie co do wody i co zrobisz? Z wodą nie ma żartów, nigdy."

"bez kapoków bym się nie odważyła, nawet jeśli nie dają nie ryzykowałabym..."

"A gdzie kapoki? ??"

Ewa Wąsikowska VIDEOBLOG: Wolszczak, Wendzikowska i Moro w sesji NAGO

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki