Anna Wendzikowska w październiku 2022 roku postanowiła wyjawić dlaczego po 15 latach odeszła z "Dzień dobry TVN". Napisała wówczas o mobbingu, poniżaniu i strachu przed utratą pracy. - Ja nie byłam jedyna, dlatego też głośno o tym powiedziałam, bo takich sytuacji było dużo. Było i parę procesów, tam były osoby, które wylądowały w psychiatryku na psychotropach i naprawdę ludzie, którzy w trudnej sytuacji byli, dużo trudniejszej niż ja, bo ich nikt nie chciał wysłuchać - powiedziała Żurnaliście.
Prezenterka żaliła się też w wywiadzie, na to, że jej materiały pojawiały się w "Dzień dobry TVN" coraz rzadziej. To przekładało się na zarobki. - Pod koniec dostawałam dziesięć tysięcy złotych, ale dlatego, że wiesz, ile zarabiałam w pandemii? Trzy tysiące złotych miesięcznie, bo byliśmy na wycenach (...) I to był taki moment, że pierwszy raz chciałam odejść, bo sobie pomyślałam, nie dość, że dostaję cały czas zje*kę, nie dość, że ktoś cały czas próbuje się mnie pozbyć jakimiś sposobami, to jeszcze zarabiam trzy tysiące, to chyba nie ma sensu - ujawniła Wendzikowska.
Anna Wendzikowska ma poważny problem z córką. "Próbowałam wszystkich znanych mi sposobów"
Portal Plotek, który opisał wywiad próbował skontaktować się z TVN w tej sprawie. Nie uzyskał jednak odpowiedzi.