Anna Wendzikowska raczej unika blasku fleszy i nieczęsto udziela wywiadów przed kamerą. Dziennikarka stara się chronić życie prywatne, dlatego też mało wiadomo o genezie rozpadu jej związków z mężczyznami. Z okazji walentynek uchyliła jednak rąbka tajemnicy i opowiedziała o najtrudniejszym momencie życia. „Rozstanie było cenną lekcją życia w pojedynkę, bycia samowystarczalną – emocjonalnie, logistycznie czy finansowo” – wyznała dawniej na Instagramie. Jak postrzega rozstanie dziś, gdy emocje opadły?
Zobacz: Wendzikowska oberwała za pokazywanie ciała. Dziennikarka nie pozostała bierna
Anna Wendzikowska opowiedziała o zranieniu
Anna Wendzikowska jest mamą 7-letniej Kornelii i 3-letniej Antoniny. W tegoroczne Walentynki, aktorka podzieliła się z fanami w mediach społecznościowych uroczymi zdjęciami z córkami. Z opisu wynika, że to właśnie one są jej największą miłością. Wendzikowska pozwoliła sobie na osobistą refleksję na temat byłych relacji z mężczyznami, którzy mocno ją skrzywdzili.
„Ja musiałam poczuć, jak to jest być niekochaną w relacji, żeby naprawdę pokochać siebie... Żeby zrozumieć, że dopiero od tej miłości do siebie wszystko się zaczyna, a bez tego nie ma nic... to była trudna droga, nie mogę powiedzieć, że polecam” – tłumaczyła na Instagramie.
Dziś, Anna Wendzikowska nie wstydzi się pokazać bez makijażu lub w siwych włosach, gdyż zaakceptowała siebie na sto procent i poleca to wszystkim kobietom.
„Ale nagroda jest wielka i wspaniała… i mogę wrzucić zdjęcie bez filtra i bez makijażu.. i mam przebarwienia, i zmarszczki, i siwe włosy.. i co? I ch…j ? #lovemyself #loveyourself ❤️ PS. Nigdy nie dajcie sobie wmówić, że jesteście brzydkie komuś, kto ma „brzydką” duszę. Kto nie lubi siebie, nigdy nikogo nie pokocha… i nikogo nie doceni#notyourproblem?” – podsumowała.