- Nie wszystko dało się ukryć przed dziećmi. Wiedziały, że przebywam w szpitalu, potem widziały moją ranę i bliznę. Próbowałam uchronić je przed najgorszymi informacjami. Nie powiedziałam, że mam raka, choć syn mnie o to zapytał - wspomina Wyszkoni i wyznaje, że ze strachu przed reakcją syna okłamała go. - Nie wiedziałam, co powiedzieć i po raz pierwszy w życiu go okłamałam, mówiąc, że przeszłam zwykłą operację i rutynowe leczenie. Nie chciałam go martwić, bo dzieci naprawdę bardzo przeżywają choroby najbliższych - dodaje Ania.
Zobacz: Mikołaj Roznerski i Marcelina Zawadzką są PARĄ?! To tylko plotka? Jest komentarz