Annie Lennox nigdy nie była celebrytką. To wielka gwiazda i osobowość, walczy o prawa kobiet, walczy o ograniczenie zachorowań na AIDS w Afryce. Za swoją działalność była wielokrotnie nagradzana. Artystka, zdobywczyni Oskara, Grammy, nie rozumie dzisiejszego „celebrytyzmu”, tego, że gwiazdy paplają, aby zrobić sobie PR-a, natomiast nic konkretnego za tym nie idzie. Ostatnio dostało się Beyonce: - Jej feminizm nazwałabym "lajtowym". LAJ-TO-WYM. Przykro mi. Myślę, że jest fenomenalną artystką - po prostu uwielbiam jej koncerty - ale chciałabym usiąść z nią. Chciałabym usiąść z kilkoma artystami i z nimi porozmawiać. Posłuchać ich, dowiedzieć się, co tak naprawdę myślą – mówi Lennox, znana m. in.z zespołu Eurythmics.
Zobacz też: Wardęga u Kuby Wojewódzkiego: "Pies zarobił więcej pieniędzy niż ja przez całe życie!"
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail