Antek Królikowski chce widywać syna
"Niestety, widuję Vincenta dużo rzadziej, niż bym chciał. Ale wierzę, że to się zmieni, bo bardzo chciałbym uczestniczyć w jego życiu. W końcu jestem jego ojcem i zawsze nim będę" - powiedział Antek Królikowski w swoim oświadczeniu wydanym kilka dni temu, gdy Joanna Opozda odwołała chrzest syna i zarzuciła Antkowi niepłacenie alimentów.
W rozmowie z "Super Expressem" aktor odniósł się też do zarzutów żony, a w sieci pokazał dowody comiesięcznych przelewów od marca do lipca na łączną kwotę 17 tys. zł.
- Joanna dopuszcza się kłamstw i manipulacji. Nie zamierzam grać w jej grę. Dlatego zamiast pomówień i oszczerstw pokazałem jednoznaczne dowody na jej manipulacje. Wierzę, że moi odbiorcy sami wyciągną z tego wnioski. Wiem, że moje milczenie, które było mi po prostu potrzebne, trwało za długo. Ale wiem też, że prawda obroni się sama - powiedział nam Królikowski.
- Ja chcę się teraz skupić na walce o Viniego - dodał aktor.
Zobacz: Policzyliśmy, ile Antek Królikowski wydał na syna. Te kwoty szokują
Antek Królikowski idzie do sądu!
Jak udało nam się ustalić, Antek zamierza wystąpić do sądu o zabezpieczenie kontaktów z synem do czasu aż regularne spotkania nie zostaną ustalone podczas rozwodu - a na wyznaczenie jego daty wciąż czekają. Królikowski twierdzi bowiem, że jego jeszcze żona utrudnia mu spotkania z dzieckiem. Jak twierdzą jego znajomi, już nie raz odbił się od jej zamkniętych drzwi. Z drugiej jednak strony Opozda sugeruje, że to Antek nie interesuje się dzieckiem i zaniedbywał omówione spotkania, więc po raz kolejny mamy tu jedynie słowo przeciwko słowu. Dlatego właśnie sprawą zajmie się sąd. Mamy nadzieję, że ze względu na dobro dziecka jego rodzice końcu się dogadają.
Zobacz: Wiemy, ile zarabia Antek Królikowski. Tylko za show TVN dostał 300 tysięcy złotych!
Zobacz w galerii: Antek Królikowski i Joanna Opozda - bankowe transakcje: